Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie miejsca są ważne, ale to, co można zobaczyć. Wystawa Tymoteusza Leklera w Szczecinie

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
W piątek w Muzeum Narodowym otwarta zostanie wystawa Tymoteusza Leklera „Nieważne, gdzie jestem” z pięknymi zdjęciami.

W twórczości Tymoteusza Leklera dostrzegamy pragnienie, by fotografia nadawała kształt rzeczywistości, nie zaś świat określał jej właściwe znaczenie. Choć artysta robi zdjęcia tego, co jest wokół, niełatwo doszukiwać się w nich konkretnych przestrzeni miejskich. Przedstawiane przez niego miasta tracą swoje właściwości, stając się autonomicznymi formami o malarskim zabarwieniu. Różne miejsca zostają przez fotografa unifikowane. To sprawia, że jeśli nawet możliwe byłoby zidentyfikowanie sfotografowanych przestrzeni, z pewnością nie to jest istotą odbioru tych dzieł.

- Jako turystę nie interesują mnie pocztówki, ani to, co się dzieje najgorszego na świecie - mówi Tymoteusz Lekler. - Ta wystawa to jest powrót do malowania obrazami, zdjęciami. To jest kwintesencja tego, co od lat chciałem pokazać. Szczecin stał się moim drugim miastem, wakacyjnym. Przyjeżdżam tu robić zdjęcia. Dokumentuję zmieniające się miejsca.

Twórca mówi „nieważne, gdzie jestem”, ponieważ nie miejsca są ważne, a to, co jest się w stanie zobaczyć. Zacytowane zdanie warto odczytać jednak jeszcze inaczej: „nieważne, gdzie jestem”, bo wszędzie można spotkać to samo. Te fragmentaryczne krajobrazy stają się głosem w sprawie doświadczenia podróży. Są opowieścią o kondycji współczesnego człowieka wciągniętego w machinę globalnego świata, gdzie króluje turystyczny kolonializm: ktoś przed nami już tu przyjechał.

Co, gdzie, za ile

Wystawa, 22 września, Muzeum Narodowe, godz. 18, wstęp wolny.

Oglądaj też nasze materiały wideo

Inspiration Day 2017 w Szczecinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński