Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma przelicznika, ile można wypić

Rozmawiał Bartosz Gubernat
To efekt brawurowej jazdy pijanego kierowcy. Warto zapamiętać ten widok zanim po wypiciu alkoholu uruchomi się silnik.
To efekt brawurowej jazdy pijanego kierowcy. Warto zapamiętać ten widok zanim po wypiciu alkoholu uruchomi się silnik. Andrzej Szkocki
Rozmowa z Mariuszem Małeckim, lekarzem rodzinnym.

- Czy istnieje sprawdzony przelicznik pozwalający określić, ile alkoholu może wypić kierowca, aby mógł zasiąść za kierownicą i nie narazić się policji?
- Reakcja organizmu na alkohol zależy od wielu czynników, m.in. od płci, masy ciała, stanu zdrowia czy stopnia zmęczenia. Dlatego nie wierzę w popularną tezę, która pozwala wypić kierowcy małe piwo, lampkę szampana albo kieliszek wódki. Jeden kierowca na taką ilość nie zareaguje, inny wręcz przeciwnie. Za kółko siadamy tylko całkowicie na trzeźwo. Abstynencja to najlepszy przelicznik.

- Jak alkohol wpływa na kierowcę?
- Przede wszystkim upośledza zdolności psychoruchowe. Człowiek, który wypił alkohol, widzi i słyszy z pewnym opóźnieniem. Może mieć też kłopoty z koncentracją i właściwą oceną sytuacji na drodze. A przecież w przypadku jazdy autem o bezpieczeństwie często decydują ułamki sekund.

- Które napoje alkoholowe najdłużej zostają w naszym organizmie? Jak ocenić czas, który musi upłynąć, aby wsiąść za kierownicę po zakrapianej biesiadzie?
- Zasada jest prosta - im mocniejszy trunek, tym dłużej zostaje we krwi. W zależności od człowieka, alkohol utrzymuje się w organizmie nawet do kilkunastu godzin. Dlatego kierowca, który w sobotnią noc pił wódkę, w niedzielę nie powinien jeździć autem. Nawet, gdy czuje się dobrze. To, że nie boli głowa, to często tylko pozory. Nawet po kilku godzinach alkomat może wykazać, że kierowca jest pijany.

- Czy można przyspieszyć metabolizm alkoholu i szybciej uwolnić się od kaca?
- Pijąc alkohol, organizm traci elektrolity. Dlatego zawsze warto wspomóc się środkami, które pozwalają uzupełnić ich poziom. Można kupić je bez recepty w aptece. Polecam też aktywność fizyczną i spacer na świeżym powietrzu. W ten sposób pomagamy organizmowi oczyścić się z alkoholu i szybciej dojść do siebie.

- Pijanemu kierowcy trudniej pomóc także w przypadku, gdy zostanie ranny w kolizji.
- To prawda. Alkohol to swego rodzaju środek przeciwbólowy, który może maskować pewne informacje, ważne dla lekarza. Pijanego pacjenta znacznie trudniej właściwie zdiagnozować, a to może mieć fatalne skutki w dalszym leczeniu. Dlatego powtarzam jeszcze raz - po alkoholu nigdy nie należy wsiadać za kierownicę!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński