Na przykładzie tej klasy rozgrywkowej można odpowiedzieć sobie, choćby tylko po części, dlaczego polska reprezentacja aż tak bardzo odstaje od pozostałych ekip.
Załóżmy, że w którejś z drużyn naszej piątej ligi gra młody Łukasz Podolski. Jego zespół walczy o awans do czwartej ligi, a on sam studiuje zaocznie kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zamieszkania. W tygodniu pracuje, aby naukę opłacić. Trener jedzie swoim samochodem na własny koszt po zawodnika w dniu meczu, kiedy ten skończy zajęcia. Prosto z samochodu piłkarz wchodzi na boisko i gra nawet dobrze. Szkoleniowcowi nikt nie oddaje pieniędzy za benzynę i ten tydzień później nie podwozi swego asa z uwagi na koszty.
Zawodnik pracuje, uczy się, aż w końcu wyjeżdża do...Niemiec, jako pracownik fizyczny. Kończy z futbolem, podobnie jak większość jego kolegów z drużyny, a na ich miejsce przychodzą młodsi, którzy mają przed sobą identyczną drogę. Nieprawdopodobne? Prawdziwe. Ile talentów zostało w ten sposób zmarnowanych? Czy Podolski i Klose graliby na tym poziomie co dziś, gdyby mieszkali w Polsce? Drugie pytanie jest znacznie łatwiejsze...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?