Kłamstwa i fantazje Władimira Putina [komentarz]

1. W Donbasie dochodzi do "ludobójstwa"
Rosyjski prezydent zarzuca to Ukrainie. Po pierwsze, nie ma żadnego „ludobójstwa” dokonywanego przez siły ukraińskie na ludności okupowanego Donbasu. To Rosjanie i podporządkowani im „separatyści” używają ludności jako żywych tarcz, ustawiając artylerię między domami. To Rosjanie i „separatyści” ostrzeliwują ludność cywilną na terenach kontrolowanych przez władze Ukrainy.

2. Rosja jest głównym przeciwnikiem dla USA i NATO
- Stopień zagrożeń dla Rosji wzrasta, mamy pełne prawo podejmować kroki w odpowiedzi - przekonywał Putin. Mówił, że w dokumentach NATO Rosja jest "wprost określona jako główne zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego", a strategia USA przewiduje możliwość tzw. wyprzedzającego ataku na przeciwnika. Jeśli chodzi o to ostatnie, to to samo przewiduje doktryna Rosji, więc nic w tym dziwnego. Jeśli chodzi o to, kto jest czyim wrogiem – to Rosja pierwsza, za czasów Putina, wpisała do doktryny obronnej, że USA i NATO są jej wrogami, kończąc w ten sposób krótki okres odprężenia po zimnej wojnie. USA i NATO piszą i mówią o zagrożeniu ze strony Rosji, na które trzeba znaleźć odpowiedź, a nie że Rosja jest ideologicznym wrogiem Zachodu.

3. Zachód zignorował żądania Rosji w sferze bezpieczeństwa
Po pierwsze, Zachód nie zignorował żądań Rosji, ale na nie odpowiedział. I to nawet w formie pisemnej, jak chciała Moskwa. Po drugie, odrzucił absurdalne i niemożliwe do zrealizowania żądania, ale zaproponował szereg możliwości dialogu (np. w sferze kontroli zbrojeń). Po trzecie, żądania dot. tzw. gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji były niemalże w całości tak absurdalne i bezczelne, że trudno je nazwać w ogóle propozycją Rosji by usiąść do stołu i rozmawiać. To były zaporowe żądania, których odrzucenia Kremla i tak się spodziewał.

4. Tarcza antyrakietowa w Polsce zagraża Rosji
- Wyrzutnie tarczy antyrakietowej USA w Polsce mogą być użyte do pocisków ofensywnych – oświadczył prezydent Putin. Chodzi o bazę BMD w Redzikowie, z której będą wystrzeliwane pociski przechwytujące wrogie rakiety. Otóż w odpowiedzi na żądania rosyjskie ws. gwarancji bezpieczeństwa USA zaproponowały Rosji stałe inspekcje w Redzikowie rosyjskich wojskowych, żeby widzieli, że nikt nie zamierza używać tej bazy przeciwko Rosji.

5. NATO obiecało Rosji, że nie będzie rozszerzane na Wschód
Prezydent Rosji oświadczył, że jego kraj otrzymał obietnicę, że NATO nie będzie rozszerzane na Wschód, ale obietnica ta nie została dotrzymana. Rosja - oznajmił - została "oszukana" w tej kwestii. Putin zapewne wrócił do starego kłamstwa Moskwy, jakoby podpisując umowę o współpracy z Rosją w 1997 roku NATO zapewniło, że nie będzie przyjmowało nowych członków z byłego bloku wschodniego. To oczywiste kłamstwo, wielokrotnie w ostatnich latach dementowane. Takich ustaleń i dokumentów nigdy nie było.

6. Wspólne ćwiczenia NATO i Ukrainy są wymierzone przeciwko Rosji
Putin oskarżył NATO, że robi z Ukrainy przyczółek przyszłej inwazji na Rosję. Poprzez wspólne ćwiczenia wojskowe, misje szkoleniowe, dostawy broni. Otóż Ukraina i NATO, jeśli współpracują na tych polach, to tylko dlatego, że to Rosja zagraża Ukrainie i wschodniej flance NATO. To Rosja zaatakował Ukrainę, zajmując Krym i część Donbasu. Więc ta współpraca ma charakter czysto obronny. Jeśli jest w coś wymierzona, to nie tyle w Rosję, co – bądźmy precyzyjni – w rosyjskie plany ataku na Ukrainę i NATO.

7. Majdan nie przybliżył Ukrainy do demokracji
Putin twierdzi, że po odsunięciu Janukowycza od władzy na Ukrainie doszło do „pogromów”, „przemocy” i prześladowań, a siedem lat po tych wydarzeniach Ukraina jest „podzielona”. Zaiste słowa takie brzmią dziwnie w ustach protektora Janukowycza, za rządów którego demokracja na Ukrainie była niszczona, niszczone było też jej bezpieczeństwo. To Janukowycz okazał się zdrajcą, zaś jego następcy Ukrainę wzmacniają. Demokracja na Ukrainie ma się nieporównanie lepiej niż w Rosji – stąd też chora determinacja Putina żeby Ukrainę rzucić na kolana. Tak jak zaatakowano niegdyś Gruzję, gdy odniosła sukces w reformach i pokazała postsowieckiemu światu że jest alternatywa dla skorumpowanego i brutalnego modelu moskiewskiego.

8. Ukraina może pozyskać broń jądrową
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w poniedziałek, że Ukraina mogłaby, dzięki spadkowi z czasów ZSRS, pozyskać broń jądrową. Trudno zrozumieć, co właściwie Putin miał na myśli. Ale na pewno taka opcja jest nierealna.

9. Ukraina to „nieodłączna część” historii Rosji
Putin oświadczył, że Ukraina to „nieodłączna część” historii Rosji i jej przestrzeni kulturowej. Ukraińców określił jako związanych z Rosjanami więzami pokrewieństwa; nazwał ich „towarzyszami” i „bliskimi ludźmi”. To kontynuacja retoryki Putina, jakoby nie było tak naprawdę oddzielnego narodu ukraińskiego zasługującego na swe państwo. Teraz ubrał to w ładne słowa o przyjaźni itp. Latem ub.r. w słynnym artykule potraktował Ukraińców niemal jak jakichś podludzi. Z tego wszystkiego przebija wciąż wielkoruski szowinizm. To wynika z kompleksów. Kolebką ruskiej państwowości, ruskiego chrześcijaństwa, był Kijów, nie Moskwa, pareset lat młodsza państwowo. Prawdziwa Ruś to Kijów i Ukraina. Moskwa i Rosja więcej mają w sobie pierwiastka Ordy niż słowiańskiego. Ukraina to wschodnia Europa. Rosja to Eurazja.