To czwarta runda rozgrywek Pucharu Polski, ale dla Espadonu i 13 rywali z zaplecza Plus Ligi premierowa. Po losowaniu szczecinianie mogli być zadowoleni, że zagrają z Krispolem u siebie. Problem w tym, że na początku sezonu idzie im lepiej na wyjeździe. Espadon spotkał się już z własnymi kibicami dwa razy i dwa razy niespodziewanie przegrał. Ostatnio Szczecin zdobył KPS Kęty po siatkarskim dreszczowcu zakończonym tie-breakiem.
- Nie byliśmy ani trochę zadowoleni, ponieważ nadal nie gramy tak, jak od siebie oczekujemy - kręcił głową Maciej Wołosz po meczu z KPS. - Liczyliśmy na wygraną za trzy punkty, a zostaliśmy z jednym. Mieliśmy szansę w drugim secie, by mocno zbliżyć się do zwycięstwa, ale nasza gra siadła w newralgicznym momencie, a rywal nabrał wiatru w żagle.
Espadon plasuje się w dolnej połowie tabeli I ligi za Krispolem. Drużyna z Wielkopolski była nawet liderem po gładkim zwycięstwie 3:0 z niedawnym pogromcą szczecinian - KPS Kęty. Spadła ze szczytu wskutek porażki z GKS Katowice. Po tym meczu zamierza poprawić sobie humor, a że potrafi wygrać w Szczecinie, pokazała w poprzednim sezonie. Kluby spotkały się także w okresie przygotowań i Krispol pokonał Espadon 3:1.
Początek meczu w Szczecińskim Domu Sportu o godzinie 18.30, wstęp wolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?