11 z 11
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Najgorsze tłumaczenia popularnych gier na język polski. 9 tytułów, których polskie wersje owiane są złą sławą
BONUS: Bazarowe GTA II
W latach 90-tych na polskich bazarach i giełdach królowały pirackie kopie gier, przetłumaczone amatorsko przez naszych wschodnich sąsiadów.
Moim ulubionym przedstawicielem gatunku jest Grand Theft Auto II. Jest tak źle, że aż dobrze – autor lokalizacji, nie do końca znając język polski, przepisywał jak leci wyrazy ze słownika, często nie odmieniając ich nawet przez przypadki.
Najlepiej wspominam dubbing, w którym pan z wyraźnym wschodnim akcentem usilnie próbuje sylabować zdania w naszym ojczystym języku. Co więcej, sprawca zamieszania wyciął z gry niemal całą muzykę, by podmienić oryginalne ścieżki dialogowe. Niekiedy nic nie ma sensu, i to jest piękne. Spróbuj życie w wielkim mieście, gówniarz!