Na pomoc Stasiowi ze Stargardu. Maluszek potrzebuje specjalistycznego leczenia i rehabilitacji

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Staś ma dopiero trzy miesiące, a już wiele przeszedł. Chłopiec ma bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Ruszyła zbiórka pieniędzy na rzecz malca.

Pod koniec lutego 2019 roku pani Barbara ze Stargardu dowiedziała się, że zostanie mamą.

- Cała ciąża przebiegała bez żadnych nieprawidłowości, do czasu kiedy w 35 tygodniu przestałam czuć ruchy dziecka - napisała stargardzianka na zrzutka.pl, gdzie jest akcja pomocy dla Stasia. - Udaliśmy się do szpitala, tam stwierdzono małowodzie i hipotrofię płodu, w ciągu paru dni podjęto decyzję o cięciu cesarskim.

Chłopiec urodziłsię 15 października 2019 r., ważąc 1790 g.

- Stwierdzone cechy u Stasia to przykurcze stawów kończyn dolnych i górnych z ich przymusowym ułożeniem (lewa stopa znajdowała się na wysokości ucha), brak ruchu kończyn, niedorozwój mięśni brzucha z uwypuklajacymi się jelitami po bokach jamy brzusznej, połamana noga w udzie, połamane żebra, nierozwinięte paluszki u lewej stopy i brak środkowego paluszka u prawej stópki, ubytek przegrody miedzyprzedsionkowej - informują rodzice chłopca.

Staś pierwszy miesiąc życia spędził w szpitalu na intensywnej terapii noworodka. Potem pojawiła się przepuklina.

- Po zabiegu Staś leżał trzy tygodnie w śpiączce - wyjaśniają rodzice. - Najprawdopodobniej doszło do niedotlenienia podczas operacji. W czasie śpiączki nasz mały wojownik przeszedł zapalenie płuc i często gorączkował.

Po kilku tygodniach chłopiec otworzył oczy, ale nie patrzy już bystro, nie je z butelki. Rodzice wierzą, że Staś będzie zdrowiał. Kiedy opuści szpital, będzie potrzebował dalszej specjalistycznej opieki lekarskiej i kosztownej rehabilitacji.

Każdy, kto chciałby pomóc chłopcu, może to zrobić poprzez stronę internetową www.zrzutka.pl/b298ca

W akcję pomocy włącza się środowisko lekkoatletów.

- Mama Stasia jeszcze niedawno trenowała w LLKS Pomorze, ocierała się o medale w rzucie młotem, liczymy że znajdą się osoby, które będą chciały pomóc chłopcu - mówi Marek Różyczka, trener LLKS Pomorze Stargard.

- Wierzymy, że z Waszą pomocą nasz mały wojownik Staś w przyszłości będzie mógł cieszyć się życiem - napisali rodzice chłopca

Gazeta Lubuska. Ewakuacja w Zielonej Górze. W garażu były bomby

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
26 stycznia, 20:30, Gość:

Jestem mama dwumiesiecznego chłopca i na Pani miejscu lekarza podalabym do sądu - jeśli wystąpiła hipotrofia i malowodzie to takie wady powinno wykazać usg polowkowe - taka cisza z pewnością się nie rozwijała prawidłowo

Prawda, do sądu!!

o
olo

Niech Pani nie dyskutuje ( do mamy maleństwa) z ludzikami tu, 99% to zakompleksieni kretyni, zazwyczaj płatne trole pisowskie. Powodzenia życzę!

H
Halina

Powinna Pani podać nazwisko lekarza, który prowadził ciąże. Lepiej jego omijać szerokim łukiem. Duzo zaniedbań z jego strony. Dużo zdrówka życzę dla syna.

G
Gość

Lekarz prowadzący ciążę popełnił wiele błędów za które płaci maluszek. Powinien teraz odpowiedzieć za to karą finansową na rzecz wsparcia leczenia chłopca. Niech maluszkowi szczęści sprzyja, zdrowia życzę

G
Gość

Jestem mama dwumiesiecznego chłopca i na Pani miejscu lekarza podalabym do sądu - jeśli wystąpiła hipotrofia i malowodzie to takie wady powinno wykazać usg polowkowe - taka cisza z pewnością się nie rozwijała prawidłowo

G
Gość
24 stycznia, 13:45, Gość:

Co ta Pani robiła jak była w ciąży,że to dziecko ma wszystko połamane?.Gdzie byli i co robili lekarze jeśli do nich chodziła?

Zapewne jakiś Pisior tu miałczy, bo wg nich wszyscy są źli. Co robiła Matka? Z radością czekała na narodziny dziecka, wierząc, że będzie zdrowe i silne. Nie masz nic do powiedzenia to zamknij mapę.

G
Gość
24 stycznia, 13:45, Gość:

Co ta Pani robiła jak była w ciąży,że to dziecko ma wszystko połamane?.Gdzie byli i co robili lekarze jeśli do nich chodziła?

Szanowna Pani, co robiłam w ciąży?

Nie robiłam nic co było niewskazane, chodziłam na badania kontrolne byłam na prenatalnych na które w 12 tygodniu skierował mnie lekarz prowadzący. Gdybym tylko wtedy mogła zrobić coś więcej zrobiłabym. Gdybym wiedziała ze coś jest nie tak z dzieckiem, tylko skąd ja mogłam wiedzieć? Ufałam lekarzowi, który mnie prowadził, robił usg i mówił ze jest wszystko dobrze, który w dodatku stwierdził ze oczekuje dziewczynki a urodził się chłopczyk.

Zrobiłabym wszystko żeby Stasiek miał równe szanse na starcie w życie.

Jeżeli ma Pani dzieci to powinna to Pani rozumieć. Mam nadzieje, ze na przyszlosc będzie w Pani więcej empatii.

Wszytskiego dobrego

Mama Stasia

I
Inna
24 stycznia, 10:43, Biancz:

wpłaciłam datek, ale mam pytanie - GDZIE BYŁy BADANIA PRENATALNE? pewnie wielu rzeczy można by uniknąć wprowadzając odpowiednie postepowanie/leczenie w ciąży, ale dlaczego nikt nie wiedział tego przed porodem???????

24 stycznia, 11:53, Gość:

Badania prenatalne? Kto na to pozwoli u młodej kobiety? Witamy w Polsce, w której urodzone dziecko nic już nie znaczy a rodzina ma sobie radzić sama i liczyć na empatię obcych ludzi.

Jak kto kto na to pozwoli? Wystarczy iść do ginekologa. Pierwsze badania prenatalne robione są w 13/16 tygodniu ciąży i u większości ginekologów można je zrobić. Koszt od 300 do 400 zł.

U tej Pani może była zupełnie inna sytuacja, może lekarz podczas badania nie zauważył. Nikt z nas nie wie co się tak naprawdę stalo, więc nie oceniajmy tylko starajmy się pomóc na tyle ile potrafimy.

G
Gość
24 stycznia, 13:45, Gość:

Co ta Pani robiła jak była w ciąży,że to dziecko ma wszystko połamane?.Gdzie byli i co robili lekarze jeśli do nich chodziła?

A to kobieta w ciąży musi coś robić, żeby się kończyny dziecku połamały? Napisane jest, że było małowodzie, więc ochrona przed urazami jest dużo mniejsza. Idź się doucz, a nie już szukasz winnego. A przede wszystkim jak już zaczynasz wieszać psy na lekarzach, to przeczytaj opis zrzutki - ciąża przebiegała bez zastrzeżeń. Zrób coś dobrego i się nie wypowiadaj, jak jesteś niedouczony

G
Gość

Co ta Pani robiła jak była w ciąży,że to dziecko ma wszystko połamane?.Gdzie byli i co robili lekarze jeśli do nich chodziła?

G
Gość
24 stycznia, 10:43, Biancz:

wpłaciłam datek, ale mam pytanie - GDZIE BYŁy BADANIA PRENATALNE? pewnie wielu rzeczy można by uniknąć wprowadzając odpowiednie postepowanie/leczenie w ciąży, ale dlaczego nikt nie wiedział tego przed porodem???????

Badania prenatalne? Kto na to pozwoli u młodej kobiety? Witamy w Polsce, w której urodzone dziecko nic już nie znaczy a rodzina ma sobie radzić sama i liczyć na empatię obcych ludzi.

B
Biancz

wpłaciłam datek, ale mam pytanie - GDZIE BYŁy BADANIA PRENATALNE? pewnie wielu rzeczy można by uniknąć wprowadzając odpowiednie postepowanie/leczenie w ciąży, ale dlaczego nikt nie wiedział tego przed porodem???????

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie