Jak się dowiedzieliśmy, był to pierwszy od dziesięciu lat urlop hierarchy. Niecodzienny kuracjusz zajmował jeden z apartamentów w Chrobrym, korzystał z uzdrowiskowej kuchni i sam chodził na zabiegi.
- Myśleliśmy, że biskup przyjedzie ze świtą. Mile zaskoczył nas fakt, że to taka samodzielna i niewymagająca osoba - stwierdził Jarosław Specjalski, prezes kamieńskiego uzdrowiska. - Nie chciałbym zdradzać szczegółów kuracji, ale kiedy pojawił się w Kamieniu, widać było, że jest zmęczony i bardzo potrzebuje odpoczynku.- dodaje.
Arcybiskup nie ukrywał jednak powodów swojego pobytu w uzdrowisku.
- Miałem kłopoty z gardłem, ale już jest lepiej. Mam nadzieję, że o wszystkich dbają tu tak, jak o mnie - odpowiadał z zadowoleniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?