"Gryfia" to najstarsza zachowana do współczesności jednostka ze szczecińskiej stoczni Vulcan. Obecny właściciel promu: stocznia - mimo niechęci muzeum - nie rezygnuje i nadal jest otwarta do dyskusji o przyszłości pływającego zabytku. MSR "Gryfia" chce, żeby prom jako dziedzictwo historyczne został w Szczecinie i był prezentowany zwiedzającym, niczym historyczna "Błyskawica" w Gdyni. Stąd propozycja skierowana do samorządu miasta i województwa.
- Prom miał zostać przekazany muzeum nieodpłatnie, jedynie z obowiązkiem ponoszenia kosztów utrzymania zabytku. Ze zdziwieniem zatem przyjmujemy informacje o braku możliwości wygospodarowania środków na ten cel, zwłaszcza przy uwzględnieniu medialnych doniesień o woli zaangażowania się Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego w przejęcie promu przez muzeum - czytamy w piśmie zarządu stoczni do MN w Szczecinie. - Z ubolewaniem przyjmujemy, że muzeum nie tylko nie wyraziło woli przyjęcia do swoich zasobów promu "Gryfia", ale wbrew deklaracjom marszałka województwa, w ogóle nie przystąpiło do negocjacji.
Przedstawiciele stoczni podkreślają, że są nadal otwarci na propozycje dotyczące możliwości trwałego zagospodarowania promu na cele wystawiennicze.
Przypomnijmy, że w październiku na łamach "Głosu" wypowiedział się Lech Karwowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie. Według muzealnika placówka w Szczecinie nie ma odpowiedniego zaplecza do opieki nad "Gryfią". Zabytek jest prawnie chroniony, a obowiązek dbałości o jego walory spoczywa na właścicielu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?