- To zespół bardzo szybki, dynamiczny i waleczny. Jeśli zagramy z nimi tak, jak z Arabią Saudyjską i nie damy im żadnych nadziei, powinniśmy spokojnie wygrać. Ale jeśli pozwolimy im uwierzyć we własne możliwości - to będzie ciężko - dodał 32-letni zawodnik Orlenu Wisły Płock.
Spotkanie z Koreą, która nie zdobyła jeszcze punktu, rozpocznie się o godz. 18. Po nich na boisko hali Principe Felipe Arena w Saragossie wyjdą drużyny Słowenii i Serbii (20.15). Od rezultatu tej potyczki zależy czy Polska zajmie pierwsze, drugie, czy trzecie miejsce w grupie.
W przypadku zajęcia jednej z dwóch czołowych lokat Polacy przeniosą się do Barcelony, gdzie w 1/8 finału zmierzą się w poniedziałek z teoretycznie słabszym rywalem z grupy D, czyli Węgrami lub zespołem z Afryki - Egiptem, ewentualnie Algierią.
Podopieczni trenera Michaela Bieglera największe szanse mają na drugą pozycję. Żeby triumfować w grupie Serbowie muszą wygrać ze Słowenią jednym golem, ale nie rzucając więcej niż 24 bramki, czyli 24:23, 23:22 itd. Jeśli zwyciężą 25:24, będzie się liczyć różnica trafień z całego turnieju i wtedy Polska może być pierwsza lub druga (aby być wyżej powinna pokonać Koreę minimum 10 trafieniami).
Każdy wynik powyżej 25:24, czyli 26:25, 27:26 itd., spycha biało-czerwonych na trzecią pozycję i skazuje na grę z jednym z faworytów MŚ - Chorwacją lub Hiszpanią, w Saragossie.
W każdym innym przypadku Polska zajmie drugą lokatę.
Sobotnią rywalizację rozpocznie Białoruś z Arabią Saudyjską. Białorusinom do awansu do 1/8 finału z czwartego miejsca w grupie wystarczy remis.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?