Reprezentująca Masters Szczecin Kołat została mistrzynią w grze pojedynczej. W finale pokonała 6:1, 7:6 (7-2) Paulę Kanię z ChTT Chorzów.
Kołat podczas finału miała katar i kaszel, ale rozstawiona z numerem 1 Kania nie potrafiła wykorzystać jej słabszej dyspozycji. - Mam zapalenie zatok - mówiła Kołat po finale.
Zawodniczka Masters miała lepszy serwis od przeciwniczki i przede wszystkim popełniała znacznie mniej błędów. - No co jest? - pytała Kania po błędach samą siebie. Przegrała pierwszego seta gładko 1:6 i poszła do toalety zastanowić się nad swą grą.
W drugim secie Kania przełamała serwis Kołat i objęła prowadzenie 4:2. Jednak za chwilę straciła przewagę. Przy stanie 5:4 Kania miała trzy setbole, ale ich nie wykorzystała. Potem Kołat prowadziła 6:5 i miała dwa meczbole i także nie wykorzystała szansy. W decydującym tie-braku była już lepsza, wygrywając ostatecznie 6:1, 7:6 (7-2).
W nagrodę Kołat otrzymała puchar i 3 tysiące złotych.
- Na razie gram na 70 procent możliwości - oceniła po meczu Kołat. - Muszę popracować nad kondycją i pracą nóg.
W deblu Kołat w parze z Olgą Brózdą z AZS Poznań zdobyła srebro - tak jak w deblu mężczyzn Rafał Gozdur z Promasters Szczecin. Mistrzem Polski w grze pojedynczej został Błażej Koniusz z ChTT Chorzów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?