Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz zmęczony, Pogoń osłabiona - opinie po pierwszym meczu w Kielcach

(paz)/vtkielce.pl
Krzysztof Lijewski wrócił do gry po czterech miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją.
Krzysztof Lijewski wrócił do gry po czterech miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją. echodnia.eu
- W końcówce zabrakło sił. Teraz celem jest odpocząć. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie walczyli na parkiecie - powiedział Rafał Biały, trener Pogoni Szczecin po pierwszym meczu półfinału play off z Vive Tauron Kielce, przegranym 22:31.

Talant Dujszebajew (trener Vive Tauron Kielce):

Jestem zadowolony z wyniku. Widać było, że zespół jest trochę zmęczony. Myślę, że jutro powinno być trochę lepiej. Dziś brakowało nam energii. Michał Jurecki i Julen Aginagalde byli tak zmęczeni, że we wtorek na treningu nie mogli biegać. W weekend zawodnicy grali mecze reprezentacji. Michał ma w nogach po ponad 50 minut w każdym meczu. To normalne, że to będzie tak wyglądać. Oni są ludźmi, nie maszynami. W trakcie weekendu z meczami eliminacji dużo podróżowali i rozgrywali spotkania. Mam nadzieję, że jutro będzie więcej energii.

Krzysztof Lijewski (Vive Tauron Kielce):

Jestem bardzo samokrytyczny i wiem na co mnie stać. Dziś pokazałem minimum swoich możliwości. Cieszę się, że wróciłem do składu, trener obdarzył mnie zaufaniem i wypuścił w pierwszym składzie, co było dla mnie podwójną mobilizacją. Niestety, po tych czterech miesiącach powietrza w płucach nie jest wystarczająco dużo, żeby niosło nogi do przodu. Po kilku minutach zaczęła się walka z samym sobą a nie przeciwnikiem. Cieszę się, że w zdrowiu zacząłem i skończyłem ten mecz. Mam nadzieję, że okres powrotu do optymalnej formy nie będzie trwał długo. Ten proces jest trudny i złożony. Na treningach wykonuje ciężką pracę, żeby przełożyć to na mecz. Pamiętajmy, że najlepszym treningiem jest samo spotkanie, więc im więcej ich będzie rozgrywał, tym forma będzie lepsza.

Rafał Biały (trener Pogoni Szczecin):

Uważam, że to bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu biorąc pod uwagę ilość kontuzji. Jesteśmy bez dwóch podstawowych rozgrywających. Dziś graliśmy z zaledwie trzema i młodym Statkiewiczem, który dobrze sobie poradził. Oczywiście zdarzały się błędy spowodowane zmęczeniem. W końcówce zabrakło sił. Teraz celem jest odpocząć. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie walczyli na parkiecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński