Browar Bosman jest sponsorem wyborów Miss Miedwia 2008.
Są to mieszkanki województwa zachodniopomorskiego i lubuskiego. Powiat stargardzki reprezentują Katarzyna Anuszkiewicz z Zieleniewa i Magdalena Walendziak z Kobylanki.
Dziewczyny dziś kończą zgrupowanie w Wałczu, gdzie ćwiczyły układy choreograficzne, z którymi wystąpią 6 lipca na scenie na głównej plaży nad Miedwiem. Wcześniej, w poniedziałek, miały sesję zdjęciową w Dworku Hetmańskim w Koszewku. Wymalowane i wyczesane fotografowane były w strojach kąpielowych, w białych koszulkach z napisem "Miss Miedwia" oraz w satynowych wieczorowych sukniach.
Naleśniki i ciasteczka
Dziewczyny nie ukrywają, że już przed wyjazdem zaczęły się przygotowywać do wyborów.
- Zmieniłam kolor włosów, ale wyszły mi rude i będę chciała wrócić do koloru blond - opowiada szczecinianka Justyna Jóźwik, która stosuje dietę niskowęglowodanową. Je żółty ser, pije dużo niegazowanej wody mineralnej, je gotowane białe mięso i warzywa. Używa suplementów diety, witamin, zażywa też chrom. Jak ognia unia słodyczy i fast foodów.
- Można jeść wszystko, ale tylko do godziny 18 - twierdzi Paula Peterman.
Innym dziewczynom zdarzają się drobne grzeszki.
- Wczoraj o 23 zjadłam "twistera" (naleśnika z nadzieniem z kurczaka - red.) - opowiada Sandra, która przed wyjściem na zdjęcia naciera ciało oliwką dla dzieci.
A Klaudia Karkut z Przybiernowa zgłodniała na długiej sesji i podjadała z torby "Pieguski". Monika Możuch nie kryła się z karmelowym mleczkiem w tubie.
Za dużo solarium
Monika Możuch z Połczyna ostatnio wybrała się do kosmetyczki na zabieg oczyszczający, dzięki któremu jej skóra lepiej teraz przyswaja kosmetyki.
- Wygrałam go w wyborach Miss Ziemi Zachodniopomorskiej - wyznaje Monika.
Inna dziewczyna (zachowajmy jej dane w sekrecie) przesadziła z solarium. Na zgrupowanie pojechała ze schodzącą skórą.
- Trochę słońca, trochę solarium - swój sposób na piękną opaleniznę zdradza Katarzyna Anuszkiewicz.
Większość dziewcząt ma założone długie i ozdobne sztuczne paznokcie - tipsy. Noszące je doczekały się już nawet swojego określenia - "tipsiary".
- Jak się dba o siebie, to na co dzień nosi się tipsy! - uświadamia Magda Walendziak.
Ciuchy i buty
Niektóre wybrały się na wielkie zakupy.
- Nakupiłam całą torbę ciuchów i butów - opowiada Paula. - Połowy nie wzięłam, bo mi się nie zmieściło.
O to, czy nie ma problemu z zakupem ubrań pytamy najwyższą z dziewczyn, Paulinę Petrykowską, która ma 179 cm wzrostu.
- Właśnie wcale nie mam kłopotów np. z kupnem spodni, nie mam żadnego problemu z ubraniami - zapewnia Paulina. - Kiedyś miałam kompleksy na punkcie swojego wzrostu, ale teraz trenuję siatkówkę i jest okej.
Wybory zamiast pracy
Jakie jeszcze wyrzeczenia zrobiły dziewczyny? Monika Możuch o dwa tygodnie przesunęła pójście do pracy, Joanna Cepowska zrobiła sobie 2 tygodnie przerwy w pracy, Magda Walendziak zwolniła się całkiem.
- Miałam też okazję jechać do pracy za granicę - mówi Magda. - Coś za coś...
Ewelina Hoszowska mogła jechać z bratem na Maderę. Ona też wybrała start w wyborach Miss Miedwia.
Już w Koszewku okazało się, że Magda musiała poświęcić kilka centymetrów swoich włosów.
- Ścięli mi włosy, można to dopisać na listę poświęceń! - żartuje Magdalena.
Inna z dziewczyn usłyszała od stylistek, że ma bardzo zniszczone końce włosów i choć nie ma ich za długich, też raczej powinna się ściąć przed wyborami.
Na takie decyzje pozostało im jeszcze tylko 9 dni. Bo wielki finał już w następną niedzielę, 6 lipca, na plaży w Zieleniewie. Wybory organizuje stargardzki Ośrodek Sportu i Rekreacji. Patronuje im "Głos".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?