Minister, zazwyczaj rozmowny, dziś nie powiedział do dziennikarzy ani słowa. Ani przed, ani po przesłuchaniu.
Wjechał (z kierowcą) cywilnym autem do prokuratury bocznym wejściem. Zaskoczeni byli nawet policjanci, których sporo zebrało się przed prokuraturą.
Przesłuchanie trwało godzinę. Uczestniczył w nim mec. Włodzimier Łyczywek, drugi z obrońców posła Gawłowskiego.
- Pan minister odpowiedział na wszystkie moje pytania. Zapewnił, że nie podejmował żadnych działań w sprawie Krzysztofa B. - powiedział.
Krzysztof B. to działacz PiS, jeden z negatywnych bohaterów afery melioracyjnej. Jako przedsiębiorca z Darłowa wygrywał przetargi na prace przeciwpowodziowe i miał skorumpować Gawłowskiego. Potem poszedł na układ z prokuraturą. Gdy wpadł w kłopoty, lokalni politycy PiS poprosili Joachima Brudzińskiego o zajęcie się jego sprawą i wsparcie go. I tego dotyczyło przesłuchanie.
Adwokaci Brudzińskiego chcieli wiedzieć jaka była reakcja Brudzińskiego. Dzisiaj usłyszeli, że minister żadnych działań nie podjął w stosunku do podejrzanego działacza.
Czytaj również:
Czytaj również:
Zobacz też:
CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE:
- NOWE WIADOMOŚCI W SPRAWIE POSŁA GAWŁOWSKIEGO
- Prokuratura nie odpuszcza Gawłowskim. Rozpracowała apartament w Chorwacji
Zobacz także: Żona posła Gawłowskiego usłyszała zarzuty. Znamy również szczegóły kolejnych planowanych zarzutów dla posła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?