W środę Stefan K. został zatrzymany, ale nie postawiono mu do tej pory żadnych zarzutów. Czas upływa dzisiaj. Jeśli prokuratura nie znajdzie dowodów na winę mężczyzny, będzie musiała go zwolnić z policyjnego aresztu.
Według naszych informacji, w mieszkaniu małżonków znaleziono jednak sporą ilość krwi, którą ktoś próbował zmyć. Policjanci użyli iluminatora, czyli urządzenia, które "widzi" biologiczne ślady niedostrzegalne dla ludzkiego oka. Są poszlaki, że już od wtorku mężczyzna próbował zapewnić sobie alibi.
Stefan K. nie przyznaje się do winy.
Ma ranę na głowie
Ciało 52-letniej Marii K. znaleziono w środę w rowie melioracyjnym, w pobliżu skrzyżowania ulic Miłej i Zacisznej. Natknął się na nie przypadkowy przechodzień.
Sprawa jest trudna, bo nie wiadomo na razie co było powodem śmierci mieszkanki Mierzyna. Ma ranę na głowie, ale lekarz, który przeprowadzał oględziny nie był w staniej jednoznacznie wypowiedzieć się o przyczynach zgonu.
Najbardziej prawdopodobne wersje, to zabójstwo lub wypadek drogowy i ucieczka sprawcy z miejsca zdarzenia. Nie wykluczone, że kobieta została zabita w innym miejscu, a morderca podrzucił ciało do rowu.
Więcej szczegółów tej tajemniczej sprawy znajdziesz w piątkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego, lub w e-wydaniu Głosu
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?