- Bardzo się cieszę z takiego pomysłu - mówi Alina Wycięgowska. - Na razie nasze miasto wygląda byle jak pod względem zieleni. Jedyne co, to przycięte trawniki na placu Neptuna czy przy promenadzie. Poza tym, to nawet drzew i krzewów nie przycinają.
Mieszkańcy pytali też o dość dużą kwotę, jaką ich zdaniem miasto chce wydać na inwestycję. W budżecie zaplanowano na to 800 tysięcy złotych. Burmistrz zapowiedział jednak, że w razie większych wydatków, może ona wzrosnąć nawet do 1 miliona złotych.
- Moim zdaniem Międzyzdroje mają wiele innych potrzeb, dużo ważniejszych, niż kwiatki - mówi Tadeusz Rymański, przeciwnik pomysłu. - Choćby mieszkania komunalne, remonty ulic itp.
Urzędnicy tłumaczą, że pieniądze będą wydawane nie tylko na nowe rośliny, ale także na sprzęt i pensję dla zielonej brygady, czyli 18 osób, które będą na bieżąco dbać o zieleń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?