Urzędnicy przypominają przykład sprzedaży terenu po byłej Pomeranii. Wtedy cena wywoławcza wynosiła 8 milionów złotych, a sprzedano ją ostatecznie za ponad 15. Tyle, że wtedy była duża lepsza koniunktura na rynku nieruchomości.
W lipcu, do pierwszego przetargu na teren przy Kawczej Górze, nikt się nie zgłosił.
- Firmy chcą przeczekać ten niezbyt dobry na inwestowanie czas - mówi Mateusz Flotyński, zastępca burmistrza Międzyzdrojów. - Wolą nie ryzykować i nie kupować nieruchomości, ani nie rozpoczynać na razie inwestycji.
Dodaje, że jeśli i tym razem nikt się nie zgłosi, miasto nie będzie obniżać ceny terenu. Woli przeczekać kryzys. Kolejny przetarg odbędzie się wiosną przyszłego roku.
Problem w tym, że na tej transakcji oparta była połowa przychodów budżetu Międzyzdrojów. Pod znakiem zapytania stanęły więc inwestycje. Część z nich wykreślono już z tegorocznego budżetu.
- Nie rezygnujemy z tych inwestycji, a jedynie je przenosimy w czasie - tłumaczy Henryk Nogala, sekretarz gminy.
Działka to rzeczywiście bardzo atrakcyjny teren. Tuż przy Wolińskim Parku Narodowym, nad samym morzem. Ma ponad 2 ha. Mógłby tam powstać hotel z apartamentami. Ewentualny inwestor mógłby zbudować około 30-metrowy budynek z 11 piętrami.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?