To oznacza, że prokuratura wycofała się z wcześniejszych, zagrożonych lżejszą karą zarzutów: uszczerbku na zdrowiu, którego efektem jest śmierć oraz ciężkiego uszkodzenia ciała. Stefanowi K. grozi dożywocie.
Ciało kobiety znaleziono w rowie przy ul. Miłej pod koniec sierpnia. Na głowie miała ranę. Na zwłoki natknął się na przypadkowy przechodzień.
W mieszkaniu ofiary znaleziono krew.
Podobno były ślady jakby ktoś chciał ją zmyć. Policjanci użyli iluminatora, czyli urządzenia, które "widzi" biologiczne ślady niedostrzegalne dla ludzkiego oka.
Prawdopodobnie doszło do awantury. Mąż zapewnia, że to był nieszczęśliwy wypadek. Od prawie trzech miesięcy siedzi w areszcie. Nie wiadomo w jaki sposób ciało kobiety znalazło się w rowie.
Został zatrzymany dzień później. Usłyszał zarzut uszczerbku i uszkodzenia ciała. Po analizie opinii z dekcji zwlok i kilku dodatkowych badanich, prokuratura zdecydowała zmienić zarzut na zabójstwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?