MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Ruciński, wójt Marianowa - Urząd ma służyć mieszkańcom

Grzegorz Świstak
Grzegorz Świstak
Mateusz Ruciński, wójt Marianowa
Mateusz Ruciński, wójt Marianowa Archiwum prywatne
Rozmowa z Mateuszem Rucińskim, wójtem Marianowa.

Dziś kolejna odsłona naszego cyklu „Samorząd od nowa”. Przedstawiamy w nim tych, którzy przez najbliższe lata decydować będą o lokalnych sprawach. A te są najważniejsze z perspektywy mieszkanek i mieszkańców naszego regionu. Wybory przyniosły duże zmiany na samorządowej mapie naszego regionu. Są miasta, powiaty, gminy, gdzie pojawiły się nowe twarze, nowi ludzie ze świeżymi pomysłami, koncepcjami i planami. W ramach cyklu przedstawiamy zarówno nowych, jak i już znanych samorządowców. Pytamy ich, jakie plany mają na najbliższą kadencję, jakie projekty chcą realizować i jak widzą przyszłość. Zapraszamy do lektury w wydaniach papierowych „Głosu” i na portalu gs24.pl.

Jest pan jednym z najmłodszych włodarzy gmin w województwie. Jednak praca w samorządzie jest panu dobrze znana, bo był pan radnym gminnym.

W ostatniej kadencji miałem przyjemność być przewodniczącym Rady Gminy Marianowo. Ponownie postanowiłem kandydować na radnego, ale po wielu rozmowach z mieszkańcami i okazanym przez nich wsparciu zdecydowałem się kandydować na wójta. Założyłem własny komitet wyborczy KWW Mateusza Rucińskiego „Młodość i Doświadczenie”, który połączył ludzi z różnych środowisk i o zróżnicowanym wieku. Podczas kampanii przeprowadziłem wiele rozmów, które pozwoliły mi poznać bieżące potrzeby i problemy mieszkańców naszej małej ojczyzny. To utwierdziło mnie w przekonaniu, że start w wyborach na wójta to słuszna decyzja. Dla mnie to nie jest moja wygrana, bo ja tylko dałem alternatywę wyboru, dla mnie to jest wygrana mieszkańców gminy Marianowo. Uważam, że propozycja, którą przedstawiłem, i nie mówię jedynie o programie, przekonała wyborców. Zdecydowali się zaufać mi. Kandydowałem świadomie, więc pozostaje mi zebrać wokół siebie mądrych ludzi, zgraną ekipę i zacząć działać. Czeka mnie dużo pracy. Deklaruję ciężko pracować, aby zmiany były zauważalne dla każdego. Korzystając z okazji, chciałbym serdecznie podziękować wszystkim, którzy obdarzyli mnie tak dużym kredytem zaufania. Obiecuję, że nie zawiodę i będę się starał spełnić wszystkie oczekiwania mieszkańców. Chciałbym też podziękować mojej rodzinie, a w szczególności żonie za wytrwałość i wsparcie.

Jest pan już kilka tygodni na urzędzie wójta. W jakim stanie gminę pozostawiła pana poprzedniczka? Zapewne zapoznał się pan ze stanem finansowym gminy. Jakie są pierwsze wrażenia? Coś pana zaskoczyło?

Na początku zapoznałem się ze wszystkimi planami inwestycyjnymi, zostawionymi przez moją poprzedniczkę i po przeanalizowaniu wynika, że w budżecie gminy nie na wszystko zostały zabezpieczone pieniądze. Oczywiście, wszystkie zaplanowane i rozpoczęte inwestycje zamierzam realizować i doprowadzić do końca. W budżecie zostały zaplanowane środki na dokończenie inwestycji rozpoczętych w latach poprzednich, zgodnie z podpisanymi umowami z wykonawcami, oraz na nowe inwestycje według posiadanych promes inwestycyjnych z BGK. Ostatecznie kwoty nowych inwestycji będą znane po przeprowadzeniu przetargów. Jeżeli wpłyną oferty wyższe od przewidzianych w promesach do rozpoczęcia inwestycji, będą potrzebne zmiany w budżecie i w WPF (większe środki własne) lub rezygnacja z realizacji danej inwestycji. Uważam, że przy ograniczonym budżecie, kierunki działań powinny wynikać z rzeczywistego i szerokiego dialogu społecznego opartego o spotkania i konsultacje z mieszkańcami oraz po uzyskaniu opinii zainteresowanych daną sprawą środowisk. Chciałbym na początku mojej pracy poznać urząd i pracowników. Podczas spotkania z pracownikami urzędu przedstawiłem moją koncepcję współpracy. Każdemu dam szansę i tego samego będę oczekiwał od swoich pracowników. Obiecuję szacunek wobec wszystkich osób. Przewiduję zmiany organizacyjne w urzędzie gminy, ale najpierw muszę dokładnie zapoznać się ze strukturą organizacyjną urzędu, zakresem zadań poszczególnych komórek organizacyjnych oraz poznać pracujących tam urzędników. Nie będą to jednak jakieś rewolucyjne zmiany, a jedynie prowadzące do zmiany sprawnego działania urzędu. Chciałbym, aby urząd pełnił służebną rolę wobec mieszkańców. Zamierzam prowadzić otwarty dialog zarówno z pracownikami urzędu, jak i z mieszkańcami naszej gminy, posiłkować się sołtysami, osobami związanymi z organizacjami pozarządowymi. Chcę traktować każdego mieszkańca jako potencjalnego klienta. Ja jestem dla mieszkańców, a nie oni dla mnie. Mieszkaniec, który ze mną się spotka, musi otrzymać odpowiedź, jeżeli nie od razu, to w późniejszym terminie, ale na każde pytanie należy odpowiadać. Będę także dążył do jeszcze większego niż dotychczas angażowania się naszych przedstawicieli zasiadających w samorządzie powiatu, województwa, rządzie i parlamencie do pracy na rzecz gminy Marianowo. W taki sposób w szerokim partnerstwie chciałbym rozwiązywać najistotniejsze problemy naszej gminy. Ponadto poza inwestycjami infrastrukturalnymi, które są ważne, chciałbym koncentrować się na człowieku i jego problemach, często prozaicznych, ale dla niego istotnych i wymagających szybkiej interwencji ze strony samorządu gminnego.

Trudno nie zapytać się o wydarzenie kulturalne Lato z Sydonią i zlot czarownic. Impreza wpisała się już na dobre w kalendarz gminnych wydarzeń. Czy w tym roku będzie kolejna edycja Lata z Sydonią?

Zdecydowanie. Lato z Sydonią wpisało się na dobre w kalendarz gminnych wydarzeń i mogę już z tego miejsca serdecznie zaprosić na to wydarzenie, które odbędzie się w dniu 6 lipca 2024 r. Choć nie ukrywam, że mnie przebranego za czarownicę państwo nie zobaczycie. Życzyłbym sobie, aby ta impreza nabrała rozmachu jak za jej dawnych lat. Mam pomysł, aby w kolejnych latach może przedstawić Sydonię w innym świetle - jako szlachciankę czy jako zielarkę. Słowa podziękowania pragnę już skierować do wszystkich zaangażowanych w organizację imprezy, a w szczególności do sponsorów, dzięki którym będziemy mogli się spotkać przy naszym pięknym jeziorze Marianowskim.

Jaki jest najważniejszy pana cel na tę kadencję?

Muszę być dostępnym wójtem i spotykać się z ludźmi. Będę dążył, żeby współpraca z radnymi i sołtysami służyła do komunikacji z mieszkańcami, bo oni są przedstawicielami władz i reprezentantami wsi. Chcę, żeby zaangażowali się w to, co się wokół nich dzieje, żeby nam wszystkim żyło się komfortowo. Każdy mieszkaniec gminy musi się poczuć, że jest częścią tej społeczności i się z nią identyfikować. Mam kilka pomysłów i propozycji współpracy, chociażby poprzez utworzenie Młodzieżowej Rady Gminy i Senioralnej Rady Gminy jako ciał kolegialnych o charakterze konsultacyjnym, doradczym i inicjatywnym. Chciałbym pobudzić do działania dom kultury, który jest na ukończeniu. Musi on być instytucją otwartą na całą gminę, trzeba wyjść poza mury nowego budynku, zwiększyć ofertę programową. Jestem otwarty na wszelkiego rodzaju spotkania i lokalne działania. Poprzez współpracę z różnymi organizacjami będziemy poszerzać ofertę kulturalną w gminie.

A inwestycje? Jakie będą najważniejsze w najbliższym okresie?

Oczywiście pierwszym priorytetowym zadaniem będzie praca nad budżetem na przyszły rok. Będę musiał się z nim zapoznać i jeżeli będzie to możliwe ocenić i sprawdzić, czy jest on dobry, czy wymaga poprawek. Planuję zrobić w urzędzie bilans otwarcia, zapoznać się ze sprawami, które są w toku, gdyż praca urzędu musi toczyć się bez zakłóceń. Na ukończeniu jest dom kultury, jesteśmy już po wyłonieniu wykonawcy na modernizację drogi gminnej w Dzwonowie, przygotowujemy się do ogłoszenia przetargu na termomodernizację urzędu gminy, a także na budowę sali sportowej wraz z infrastrukturą. Chciałbym dokończyć rozpoczęte inwestycje, a te, które są przed nami wykonać zgodnie z zakładanym projektem, co może się wiązać z koniecznością poszukiwania dodatkowych źródeł dofinansowania.

Dużo się mówiło w ubiegłym roku o budowie ścieżki rowerowej po szlaku kolejki wąskotorowej do Ińska. Czy ta inwestycja będzie realizowana i kiedy?

Pierwszy odcinek na trasie Marianowo - Ińsko realizowany będzie przez marszałka województwa. Proces inwestycyjny w imieniu marszałka sprawuje Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. Gmina Marianowo jest partnerem tej inwestycji oraz udostępnia teren do budowy. Odcinek Marianowo - Ińsko planowany jest do realizacji w latach 2024-2025. Podpisanie umowy na roboty budowlane przewiduje się na październik/listopad 2024 r. Drugi odcinek, na trasie Marianowo - Trąbki, budowany będzie przez gminę Marianowo. Zakończyliśmy opracowywanie projektu budowlanego i uzyskaliśmy decyzję o pozwoleniu na budowę. W chwili obecnej czekamy na uruchomienie zewnętrznych źródeł finansowania. Zamierzamy ubiegać się o dofinansowanie inwestycji ze środków unijnych. Od uzyskania finansowania zależeć będzie termin rozpoczęcia robót.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński