Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Jakubiak:"odwdzięczyłem się za zaufanie"

(an)
Mateusz Jakubiak (z lewej) do Pogoni '04 Szczecin trafił w styczniu 2014 r. Sobotni występ był jednym z jego najlepszych.
Mateusz Jakubiak (z lewej) do Pogoni '04 Szczecin trafił w styczniu 2014 r. Sobotni występ był jednym z jego najlepszych. Andrzej Szkocki
Rozmowa z Mateuszem Jakubiakiem, strzelcem jednej z bramek dla Pogoni '04 Szczecin w wygranym 2:1 meczu z AZS Uniwersytet Śląski Katowice.

Emocjonująca końcówka, choć pierwsza połowa nie zapowiadała takiego napięcia. Można powiedzieć: co to był za mecz!

Fakt, ale to był mecz! Emocje straszne, cieszę się, że wygraliśmy. Mieliśmy dużo sytuacji, ale AZS też miał swoje szanse.

W pierwszej rundzie wygraliście w Katowicach 6:2. Teraz zwycięstwo było mniej okazałe, ale cieszy chyba podwójnie?

Zwłaszcza po takiej przerwie, kiedy było trochę niewiadomych. Tydzień trenowaliśmy bez trenera, bo przebywał na szkoleniu. Dlatego była taka niewiadoma, zwłaszcza też o przeciwniku, który przyjechał do nas. Cieszymy się, że to my jednak wygraliśmy i trzy punkty zostają w Szczecinie.

Sytuacji mieliście sporo, ale na przeszkodzie stanął wam golkiper gości, Rafał Krzyśka.

To dobry bramkarz, jest w kadrze Polski i utrudniał nam strzelanie goli. Widać, że przyłożył się w okresie przygotowawczym, aby być w formie i dobrze w tym meczu bronił.

W czym Pogoń była lepsza od AZS-u?

Myślę, że wygraliśmy determinacją i wolą walki.

SKRÓT MECZU POGOŃ '04 SZCZECIN - AZS UŚ KATOWICE

Do Pogoni dołączyłeś rok temu. Strzeloną bramką zrobiłeś sobie ładny prezent na rocznicę.

Tak, ładny to prezent. Jestem bardzo zadowolony ze strzelenia bramki, dlatego że trenowaliśmy stałe fragmenty gry praktycznie przez cały tydzień. Cieszę się, że akurat ze stałego fragmentu gry udało mi się strzelić tego gola.

Z trybun mecz wyglądał na jeden z najlepszych albo nawet twój najlepszy w Pogoni. Coraz częściej też pojawiasz się na parkiecie. Trener na ciebie stawia.

Na pewno musiałem na to zapracować, gdyż na początku nie było łatwo. Popełniałem wiele błędów, ciężko było mi się też przestawić, nabrać nawyków typowo futsalowych, dlatego nie było to proste. Z każdym treningiem jest coraz lepiej i dlatego trener na mnie postawił. Tą strzeloną bramką się odwdzięczyłem.

Przed wami mecz z Wisłą Kraków. Będzie rewanż za wysoką porażkę 2:7 w Szczecinie?

Chcielibyśmy się zrewanżować, ale na pewno będzie to ciężki mecz i nie będzie łatwo wywieźć stamtąd trzy punktów. Jesteśmy pełni optymizmu i mamy nadzieję, że jednak przywieziemy komplet punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński