Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu po alkoholowej libacji w domu staruszki, gdzie 59-letni sąsiad był częstym gościem.
- Wypiliśmy i on nagle rozebrał się do naga - opowiada pani Alina z Wapnicy. - Chciał mnie zgwałcić, ale ja się biedna nie dawałam. Strasznie krzyczałam. On zobaczył, że to nie przelewki i zaczął mnie dusić. Potem bił mnie pięściami po twarzy. Natłukł mnie tak, że gwiazdy widziałam. Wstydziłby się cham jeden! Ma żonę, to niech do niej idzie!
Kobieta mówi, że znajomy na chwilę oprzytomniał i wezwał pogotowie. Karetka zabrała ją do szpitala w Choszcznie. Po wytrzeźwieniu trafiła na oddział chirurgiczny szpitala w Stargardzie, gdzie leżała od środy do niedzieli.
Sprawa jest niezwykle tajemnicza. Co wspólnego z zajściem ma wnuczka napadniętej kobiety? I co bohaterce naszego artykułu obiecała żona mężczyzny, który rzekomo próbować zgwałcić staruszkę? Dowiesz się z wtorkowego papierowego wydania "Głosu Szczecińskiego".
Teraz Głos Szczeciński możesz kupić w wygodny sposób przez Internet. Kliknij tutaj >>> by wejść na stronę e-głosu.
Zobacz też:Wapnica. 79-latka została pobita. Próbowano ją zgwałcić
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?