Hutnik miał przewagę od samego początku spotkania. Szczecinianie stwarzali wiele groźnych sytuacji pod bramką rywali, ale nie potrafili ich wykorzystać.
Najwięcej dogodnych okazji miał Gniotek, który jednak początkowo był bardzo nieskuteczny. W dość szczęśliwych okolicznościach udało mu się pokonać bramkarza pod koniec pierwszej połowy.
Jeszcze przed przerwą nastroje kibiców popsuł kapitan Hutnika, Michał Bukowski, który po nieporozumieniu z bramkarzem Maciejem Reszkisem wpakował piłkę do własnej bramki. Panowie długo omawiali tą sytuację tuż po gwizdku sędziego.
W drugiej części spotkania spodziewaliśmy się zmasowanych ataków Hutnika od pierwszych minut. Tymczasem to Odra przejęła inicjatywę i co chwilę zagrażała bramce Reszkisa. Najwięcej kłopotów sprawiał obrońcom Karol Turkiewicz, jednak nie potrafił umieścić piłki w siatce.
Odra miała prostą taktykę. Obrońcy posyłali długie piłki w kierunku skrzydłowych, którzy następnie dośrodkowywali je w pole karne.
Przewaga gości utrzymywała się do 75 minuty meczu. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na podopiecznych Pawła Zatorskiego. Wtedy właśnie znakomitą kontrę Hutnika wykończył Gniotek. Ten sam zawodnik 10 minut później ustalił wynik spotkania. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, ale w sytuacji sam na sam pomylił się Arkadiusz Jarymowicz.
- Najważniejsze było dla mnie zwycięstwo drużyny - mówił po meczu Marcin Gniotek. Cieszę się, że udało mi się strzelić trzy bramki na otwarcie rundy wiosennej i mam nadzieję, że w kolejnych meczach podtrzymam tę passę, a zespół dalej będzie wygrywał.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
