Marcin Adamski to wychowanek Floty Świnoujście i aktualny trener lidera czwartej ligi. Jako piłkarz rozegrał ponad sto meczów w polskiej Ekstraklasie. Występował również w Austrii, Francji i Niemczech, a z Rapidem Wiedeń zdobył tytuł mistrza kraju. Rozegrał także trzy spotkania w pierwszej reprezentacji Polski. Po ostatnim meczu z Hutnikiem Szczecin, trener Floty nie krył zadowolenia z udanej rundy.
Kończycie rundę jesienną na pozycji lidera czwartej ligi i pozostajecie niepokonani. Plan na jesień zrealizowany?
Zdecydowanie tak. Przy naszych problemach jakie mieliśmy na początku rozgrywek, to powiem szczerze, że jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani. To był nasz cel, a jego osiągnięcie jest zasługą wszystkich zawodników i ludzi, którzy są przy pierwszej drużynie. Po spadku z trzeciej ligi wykonaliśmy bardzo dużą pracę, zarówno na polu sportowym jak i organizacyjnym. Po ostatnim meczu czujemy spełnienie.
Jak trener podsumuje całą rundę w wykonaniu zespołu?
Po spadku z trzeciej ligi mieliśmy bardzo dużo problemów kadrowych, więc była to dla nas trudna runda. Wielu zawodników odeszło, kilku złapało poważne kontuzje i musieliśmy na nowo poskładać drużynę. Cieszę się, że zostali Ci zawodnicy, którzy teraz tworzą trzon drużyny. Przeprowadziliśmy kilka bardzo udanych transferów, weszło kilku zawodników z juniorów i wszyscy dobrze wkomponowali się w zespół. Z każdym meczem graliśmy coraz lepiej.
W tym sezonie czwarta liga jest wyjątkowo mocno obsadzona. Spadło kilka zespołów z trzeciej ligi, do tego czołowe zespoły z poprzedniego sezonu i zaskakująco mocny beniaminek. Zaskoczył was poziom tegorocznych rozgrywek?
Zdawaliśmy sobie sprawę, że w tym sezonie poziom czwartej ligi będzie wyższy. Pamiętam te rozgrywki sprzed dwóch lat i w tym sezonie każdy przeciwnik może sprawić problemy, jeżeli nie wyjdzie się na mecz w pełni skoncentrowanym i z odpowiednim nastawieniem.
Kogo by Pan wskazał jako największego rywala w walce o awans?
Nie będę oryginalny jak powiem że Vineta Wolin. Patrząc w tabelę widać, że cały czas depczą nam po piętach. Myślę, że Gwardia i Dąb tez jeszcze nie odpuściły, więc jak zawsze zdecyduje dyspozycja na wiosnę.
Jaki macie plan na zimowy okres przygotowawczy?
Mamy już ustalonych sparingpartnerów, a także ustalony cały plan przygotowań. Teraz trzeba się cieszyć aktualnym sukcesem i odpoczywać, a od nowego roku z nowymi siłami przystąpimy do pracy, żeby wrócić do trzeciej ligi.
Możemy spodziewać się wzmocnień kadrowych?
Będą jakieś drobne retusze, ale nie będę mówił o konkretach. Mamy bardzo dobrą kadrę. Pewnie odejdzie dwóch – trzech zawodników, a przyjdzie ktoś w ich miejsce. Prowadzimy już wstępne rozmowy, ale to wszystko będą drobne zmiany.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?