Mila i Bezusia są kotkami, które miały nie tylko trudne życie, ale również znikome szanse na adopcję. Nadzieję odzyskały dzięki Magdalenie Drews, która stworzyła im dom tymczasowy i zajęła się ich leczeniem.
- Pierwsza w moim domu zjawiła się Bezusia - mówi. - Kotka całe życie spędziła na działkach, a gdy zachorowała na raka płaskonabłonkowego okazało się, że trzeba jej amputować małżowiny uszne.
Po długiej i kosztownej kuracji kotka wyszła z choroby i nie straciła słuchu.
- Ze względu na jej charakter w grę wchodziła adopcja przez osoby, w których domu Bezusia będzie jedynym zwierzakiem - mówi pani Magda. - Nie sądziłam, że tak szybko znajdzie się odpowiednia oferta.
Kotkę zaadoptowała rodzina z Warszawy.
- Bezusia ma bardzo fajną i odpowiedzialną panią - mówi pani Magda. W drodze do nowego domu Bezusi towarzyszyła Mila, druga podopieczna pani Magdy, która również znalazła dom w Warszawie.
Schroniskowa kotka jest po amputacji przedniej łapki.
- Człowiek, który ją adoptował nie liczył na pięknego kota, ale na takiego, któremu mógłby pomóc - dodaje pani Magda.
Osoby, które są miłośnikami zwierząt i chcą pomagać tym najbardziej potrzebującym np. poprzez stworzenie im domu tymczasowego proszone są o kontakt ze szczecińskim oddziałem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?