2 z 7
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Wielki powrót na MŚ po latach. Kadra Jerzego Engela zrealizowała marzenie młodych Polaków, którzy sukcesów za czasów Górskiego i Piechniczka znają wyłącznie z opowiadań rodziców. Selekcjoner Jerzy Engel otwarcie mówił, że do Korei i Japonii lecimy po medal. Wszak byliśmy pierwszą reprezentacją, która zakwalifikowała się na azjatycki czempionat. I co? Kiepska gra w premierowym meczu, porażka w fatalnym stylu z gospodarzami turnieju. "Popis" naszych obrońców i kiepska gra w ofensywie.
Uratować nas mogło drugie spotkanie i starcie z silną Portugalią. Wówczas na niezłą kolejkę górską zabrał Tomasza Hajtę napastnik Pauleta. Efekt? Hat-trick snajpera, jedno trafienie Rui Costy i ostateczny wynik - 0:4.