Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarzu, wybierz!

Dorota Kozicka, 4 października 2004 r.
Minister zdrowia walczy z korupcją i dzwoni do "Głosu". Pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia protestują.

Od 1 października pracownicy NFZ nie mogą już prowadzić własnej działalności gospodarczej. Lekarze zatrudnieni w ubezpieczalni muszą zamknąć prywatne gabinety, a pielęgniarki zawiesić działalność w niepublicznych NZOZ-ach. Minister zdrowia, który zadzwonił do redakcji "Głosu" stwierdził, że ten paragraf pomoże w walce z korupcją i dostosowuje nas do rozwiązań europejskich, od czego nie ma odwrotu.

Lekarze odchodzą

Wśród 178 zatrudnionych w zachodniopomorskim oddziale NFZ, aż 62 osoby to pracownicy medyczni, podlegli bezpośrednio Mirosławowi Blachowskiemu, zastępcy dyrektora oddziału do spraw medycznych. Lekarzem jest też sam szef oddziału - Marek Makowski. Stojąca na straży monitoringu świadczeń medycznych Franciszka Siadkowska jest pediatrą, podobnie jak Dariusz Lewiński, szef Działu Obsługi Ubezpieczonych.

- Większość personelu medycznego oprócz pracy w funduszu jeszcze praktykuje, żeby nie stracić kontaktu z zawodem i prawa jego wykonywania po pięciu latach przerwy. Ja też jeżdżę na wizyty do pacjentów - mówi dyrektor Blachowski. - Lekarze i pielęgniarki robią to również po to, żeby dorobić do niewysokich pensji w funduszu.

Te, zdaniem dyrektora Blachowskiego, niewysokie, niekonkurencyjne pensje sprawiły, że z oddziału w sierpniu odeszło już dwóch lekarzy, zajmujących się kontrolą świadczeniodawców.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński