Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa ma gorszy okres, a Pogoń Szczecin szuka punktów [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jesienią Legia Warszawa wygrała z Pogonią w Szczecinie 3:1
Jesienią Legia Warszawa wygrała z Pogonią w Szczecinie 3:1 Sebastian Wolosz/ Polska Press
Pogoń Szczecin rozegra w sobotę ostatni mecz rundy zasadniczej. Zagra z Legią w Warszawie, a historia tej rywalizacji jest dołująca dla szczecińskich kibiców.

RELACJA NA ŻYWO: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin >>>

- Gdy ostatni raz z Legią wygrywaliśmy w lidze to na świecie było dwóch obecnych piłkarzy Pogoni. Łukasz Załuska miał niespełna roczek, a Rafał Murawski niespełna dwa latka - „zatłitował” w tygodniu Daniel Trzepacz, redaktor portalu pogonsportnet.pl.

Na dwóch stadionach Pogoń grać od wieków nie potrafiła. W Zabrzu i w Warszawie. Na Śląsku potrafiła się jednak przełamać, w ostatnich latach punktuje w miarę regularnie. W stolicy statystyka jest fatalna. Ostatni remis to wiosna 2003 r., ostatnie zwycięstwo to jesień 1982. Dziewięć ostatnich spotkań na boisku Legii kończyło się porażkami Pogoni. Bilans bramek to 23:4.

Były takie mecze, gdy fani byli pełni optymizmu, bo nasz zespół był w formie lub akurat wyżej stały jego notowania. Były spotkania dobrze rozegrane, były takie, w których to Pogoń obejmowała prowadzenie. Kończyło się źle. Smutne to były powroty do Szczecina. Przed sobotnim spotkaniem nie brakowało opinii, że „jeśli nie teraz, to nigdy”. A to dlatego, że Legia wiosną gra słabo, ostatnio przegrała w Gdyni, gdzie nawet nie potrafiła stworzyć sobie ciekawych okazji. Za to Pogoń wygrała ze Śląskiem. Dobrze, że trener Kosta Runjaic tonuje taki hurraoptymizm i mówi, że chciałby mieć taki kryzys jak Legia oraz, że forma z ostatniego występu na pewno w stolicy nie wystarczy. Niech nikt nie myśli, że szkoleniowiec i jego zawodnicy wywiesili białą flagę.

- Liga jest tak nieprzewidywalna. Legia ostatnie dwa mecze przegrała, my wygraliśmy, ale patrzenie w statystyki nie ma większego sensu. Jedziemy na teren mistrza Polski, a tam zawsze jest ciężko. Jedziemy po punkty, chcemy się pokazać z jak najlepszej strony - mówi Kamil Drygas. Pomocnik Pogoni strzelił gola w jesiennym meczu tych drużyn, który Pogoń przegrała 1:3. Nie grała źle, walczyła ambitnie od początku do końca, ale błędów popełniła za dużo. Był to jedyny mecz, gdy drużyną samodzielnie kierował Rafał Janas. Tydzień wcześniej zwolniony został Maciej Skorża, a dopiero po meczu zatrudniono Kostę Runjaica, który spotkanie oglądał z trybun.

Polecamy także: Rozpoznasz najbardziej pamiętne oprawy ostatnich lat? [QUIZ]

W rewanżu też legioniści będą faworytami. Jeśli nie wygrają posadę może stracić trener Romeo Jozak.

- Legia ma swój gorszy moment w sezonie. Takie drużyny charakteryzują się tym, że nigdy nie wiadomo, czego można się po nich spodziewać. Musimy być czujni i na nich uważać. Jesteśmy pewni siebie i ze świadomością, że możemy przywieźć punktową zdobycz do Szczecina - mówi Ricardo Nunes.

W Warszawie Pogoni pomogą Drygas, Jakub Piotrowski i Spas Delew. Zabraknie za to kontuzjowanych Jarosława Fojuta i Rafała Murawskiego, czyli bardzo doświadczonych zawodników. Drygas i Piotrowski wracają do składu po pauzie za kartki, Delew ze Śląskiem otrzymał 4. żółty kartonik w sezonie, ale Pogoń złożyła odwołanie. Komisja Ligi anulowała upomnienie i Bułgar może zagrać, a że jest w formie, to może być ważnym ogniwem w stolicy. - 99 procent osób nie stawia na nas, ale dlaczego mielibyśmy nie sprawić niespodzianki? Legia zagra pod większą presją, a kilka zespołów już pokazało, że można ją pokonać - dodaje Nunes.

Pogoń w Warszawie będzie bronić 11. pozycji w ekstraklasie po rundzie zasadniczej, co da jej cztery mecze w Szczecinie w grupie spadkowej. To mobilizujący czynnik. Co się jednak stanie, jak Portowcy zgubią w stolicy punkty? Będą nasłuchiwać wieści z innych stadionów.

Pogoń ma stratę 7 punktów do 10. Cracovii, więc nie ma szans wskoczyć wyżej. Ale może osunąć się w tabeli. Dla niej najważniejsze spotkania zostaną rozegrane w Niecieczy (Sandecja - Wisła Kraków), Wrocławiu (Śląsk - Korona), Gdańsku (Lechia - Arka) i Gliwicach (Piast - Termalica).

Śląsk traci punkt, a jest lepszy w bezpośrednich spotkaniach. Jeśli wygra lub zremisuje - przeskoczy Pogoń. Korona to bardzo niewygodny przeciwnik i tu trudno o prognozę. Piast potrzebuje zwycięstwa i trzeba ocenić, że będzie faworytem spotkania, choć „słoniki” przed tygodniem pokonały Cracovię.

Niespodzianka w Niecieczy? Raczej nie. Wisła nie jest pewna miejsca w ósemce, musi co najmniej zremisować, ale jak chce jeszcze myśleć o podium - musi wygrać. Sandecja jest w najtrudniejszej obecnie sytuacji.

Emocje gwarantowane w derbach Trójmiasta. Lechia ze swoim ogromnym potencjałem broni się przed spadkiem. Arka jeszcze myśli o grupie mistrzowskiej. Oba zespoły muszą wygrać.

Rywalizacja w grupach rozpocznie się w następny weekend. Przed zespołami siedem dodatkowych spotkań. W tym sezonie nie ma podziału na połowę punktów. Zespoły z miejsc 1-4 i 9-12 po rundzie zasadniczej będą cztery razy gospodarzami spotkań. Ostatnia kolejka będzie 19 i 20 maja.

Transmisję ze spotkania 30. kolejki Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa - Pogoń Szczecin będzie można oglądać od 18:00 w Multilidze+ na Canal+Sport HD. Relacja LIVE całego meczu w GOL24.pl!

POLECAMY:

Zobacz ZDJĘCIA kibiców z meczu Pogoń - Śląsk

Wróciła Liga Mistrzów. I... król jest jeden [Memy]

Piłkarscy Milionerzy. Odpowiesz bezbłędnie na 12 pytań? [QUIZ]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński