Legalne piwo na bulwarach? W końcu się wyjaśni

Przemysław Słowik, sekretarz .Nowoczesnej wystosował do radnych list otwarty.

- Od siedemnastu lat zakazujemy spożywania alkoholu w miejscach publicznych - stwierdził w nim. - Jeszcze chwila i zakaz osiągnie swoją pełnoletność, dlatego to właściwy moment aby od zakazywania przejść do edukacji.

Tłumaczy dalej, że wyrosło już całe pokolenie obywateli wychowanych na zakazie picia pod chmurką. I jednocześnie kilka tysięcy osób, które w każdy ciepły, bezchmurny dzień wychodzą korzystać z przestrzeni miejskiej jaką są bulwary nadodrzańskie.

- Duża część z nich decyduje się spotkać przy alkoholu, z własnym prowiantem, a czasem nawet grillując i korzystając z prawa do wolności w przestrzeni publicznej - tłumaczy i przypomina jednocześnie: - Skala osób odwiedzających bulwary generuje również komplikacje. Ogólny brud, walające się puszki, butelki, łupiny od słonecznika. Ostatnio znalazło się nawet kilku nierozsądnych śmiałków, którzy postanowili skoczyć do Odry. Te wszystkie sytuacje są naganne i nie powinny mieć miejsca. Czy zakaz rozwiązuje którąkolwiek z nich? Oczywiście, że nie! Tak właśnie wygląda rzeczywistość, w której zakaz spożywania alkoholu funkcjonuje.

Nawiązuje też do znowelizowanej nie tak dawno ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która daje możliwość, aby wyodrębnić przestrzenie, gdzie zakaz spożywania alkoholu nie obowiązywał. Przejść od zakazów do edukacji i wychowania.

Przypomina, że w ostatnich dwóch tygodniach dało się słyszeć wiele krytycznych głosów radnych. Część postulowała dopuszczenie spożywania alkoholu na bulwarach, ale po prawej stronie Odry, a inni zdecydowanie krytykowali sam pomysł zniesienia zakazu.

- Bierzmy przykład od tych, którym edukacja młodzieży i nie tylko, pijącej alkohol w dużych grupach pod chmurką i przy głośnej muzyce wychodzi najlepiej - postuluje. - Organizatorzy festiwali już to wszystko przerabiali. Wspólnie z uczestnikami imprez masowych, metodą prób i błędów, określili kilka zasad, takich samych dla wszystkich imprez masowych, które pozwalają zachować ład i porządek, jednocześnie nie ograniczając wspólnej zabawy. Te kilka poniższych, prostych zasad, wprowadzone w określonej przestrzeni publicznej, pozwoli edukować, zamiast kategorycznie zakazywać.

Proponuje m.in. możliwośc spożywania w wyznaczonej strefie jedynie alkoholu niskoprocentowego (do 12%)

I proponuje taką strefę na bulwarze po prawej stronie Odry na odcinku od Mostu Długiego do mostu prowadzącego na Wyspę Grodzką i dalej aż do plaży. Przypomina, że na samej plaży już teraz można spożywać alkohol.

Sugeruje też, aby wprowadzić zakaz korzystania ze szklanych opakowań, większą ilość koszy na śmieci w sezonie wiosenno-letnim oraz ich częstsze ich opróżnianie w ciągu doby. A także wprowadzenie na sezon wiosna-lato 2018 profesjonalnej służby informacyjnej, która będzie zwracała uwagę na utrzymanie porządku i przestrzeganie przepisów.

Zobacz także: Słoneczna pogoda i tłumy spacerowiczów na bulwarach [ZDJĘCIA]

Zobacz także: Legalne piwo na bulwarach? Skrajnie różne opinie radnych

• Jak to jest z czystością na bulwarach. Co zobaczymy w poniedziałek?
• "Nie róbcie chlewu z bulwarów". Będzie więcej patroli [ZDJĘCIA]
• Piwko na bulwarach w Szczecinie w końcu będzie legalne?
• Legalne piwo na bulwarach w Szczecinie? Zebrano 3 tys. podpisów