Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuchennymi drzwiami do ekstraklasy

Krzysztof Dziedzic [email protected]
Krzysztof Cichomski
Siatkarski Chemik Police ma awansować do ekstraklasy - i już. A jeżeli nie zdoła tego uczynić na boisku, to klub zainteresuje się wykupieniem miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Nerwowość w Policach wyczuwa się na każdym kroku. Wzmocnienia, które nie do końca są wzmocnieniami na miarę awansu oraz zmiana trenera Mariusza Bujka - to posunięcia, które wzbudziły kontrowersje i wywołały niespokojną atmosferę. Po meczach obecny szkoleniowiec Piotr Sobolewski odsyła dziennikarzy na konferencję prasową, której przysłuchuje się prezes Adam Kulbiej i inne osoby z Zakładów Chemicznych Police - pachnie to kontrolą wypowiedzi szkoleniowca i zawodniczek.

Trener gra bardzo mocno na wynik, nie ryzykuje zmianami, gdy drużynie idzie. Efekty są: w dwóch pierwszych meczach u siebie odniósł gładkie zwycięstwa 3:0. Jak były potrzebne, potwierdził Kulbiej.
- Gdy po dwóch wygranych setach w meczu z Silesią Mysłowice/Chorzów w trzecim przegrywaliśmy 0:1, to usłyszałem: "O, już się zaczyna" - mówił nawiązując do porażek 2:3 z Legionovią Legionowo i Piecobiogazem Murowana Goślina, w których Chemik prowadził 2:0, a jednak poległ.

Sobolewski ustawia drużynę na swój sposób, lecz istnieją poważne obawy, że może nie zdążyć na najważniejsze mecze. I stąd pomysł, by w razie niepowodzenia starać się o wejście do ekstraklasy "kuchennymi drzwiami". Zarząd na razie oficjalnie nie potwierdza takich chęci.

- Nie zastanawialiśmy się nad tym, gdyż ktoś mógłby odnieść wrażenie, że nie chcemy walczyć sportowo - mówi Kulbiej. - Zrobimy wszystko, by awansować na boisku. Choć oczywiście zdajemy sobie sprawę, że pozaboiskowa możliwość awansu też istnieje.

A jak taką możliwość widzi Polski Związek Piłki Siatkowej?
- Aby tak się stało, inny klub musiałby zrzec się miejsca na rzecz Chemika, a władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz PlusLigi kobiet musiałyby się na to zgodzić - mówi rzecznik prasowy PZPS, Kamil Fedorowicz.
- Takie sytuacje już się zdarzały, np. tak dostał się do ekstraklasy Atom Trefl Sopot. Jednak nie słyszałem, aby teraz jakikolwiek klub chciał odstąpić miejsce. Nie słyszałem też, aby rozważano powiększenie PlusLigi kobiet z 10 zespołów do np. 12. Choć oczywiście historia pisze rozmaite scenariusze... Jednak na razie dajmy spokojnie siatkarkom w sposób sportowy wywalczyć awans, a spekulacjami, póki co, się nie zajmujmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński