Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś go przywiązał i zostawił

(af)
Kleksik to mieszaniec. Ma cztery lata. Czeka na kochającego właściciela.

Kleksik został przywiązany do bramy schroniska w październiku 2011 roku. Czym sobie zasłużył na takie porzucenie? A może powinien się cieszyć, że nie został przywiązany do drzewa w środku lasu, gdzie nikt by go nie znalazł?

- Kleks przywoływał mnie z oddalonych boksów, jakby prosił żebym ogłosiła jego niedolę i pomogła mu znaleźć dom - mówi Monika, opiekunka psa. - Podczas mojej ostatniej wizyty w schronisku psiak był już w zbiorowym boksie, już nie szczekał, siedział w milczeniu i tylko patrzył przed siebie, jego sierść nie była taka śnieżnobiała. Czyżby tak szybko stracił nadzieję? Ja wierzę, że jego los się odmieni, że ktoś go dojrzy i pokocha.

Kleksik zmieniał boksy ze względu na pogryzienia i konflikty z innymi psami, w których on jest ofiarą. Teraz jest w domu tymczasowym u wolontariuszki Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - Moniki.

Przygarnij go i zadzwoń: Biuro TOZ: 91/487-04-37 lub Monika 503 020 159, możesz też wysłać maila [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński