Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzież w porcie

asta, 10 stycznia 2006 r.
Pracownik ochrony i ekspedytor odpowiedzialny za nadzór zostali zwolnieni po tym, jak odkryto, że w Porcie Handlowym Świnoujście kradziony jest węgiel.

Sprawa wyszła na jaw, gdy kamery przemysłowe zarejestrowały na terenie portu samochody ciężarowe, które nie miały prawa się tam znaleźć.

Na razie nie wiadomo, od kiedy ginął węgiel i ile zdołano go wywieźć. Prezes Portu Handlowego Świnoujście Marek Kowalewski - póki co - mówi o trzech ciężarówkach. Niektórzy mówią o kilkudziesięciu tonach wywiezionego węgla. Inni, że proceder trwał już od dawna i skradzionego węgla mogło być dużo więcej. Faktyczna wielkość będzie znana po załadunku całego węgla z placu, z którego był kradziony, czyli mniej więcej za miesiąc.

- Rachunek jest prosty. Tyle samo węgla, ile przyszło do portu, tyle musi być załadowane. Reszta - została ukradziona - mówi Marek Kowalewski, prezes PHŚ.

Policja prowadzi dochodzenie, ale na razie nie chce udzielać informacji.

- Nie wykluczamy aresztowań. Dla dobra śledztwa jednak nie mogę ujawniać szczegółów - tłumaczy mówi nadkom. Dorota Zawłocka, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Świnoujściu.

- Prowadzimy też własne dochodzenie"- powiedział nam Marek Kowalewski, prezes Portu Handlowego Świnoujście. - Zwolniony został ekspedytor, który odpowiedzialny był za nadzór. Pracę stracił również pracownik firmy ochroniarskiej, którą wynajmujemy. Podejrzewamy go o współpracę ze złodziejami.

Za skradziony węgiel będzie musiał zapłacić port, który jest za niego odpowiedzialny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński