Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Spójnia gra u siebie, AZS w Kłodzku

Grzegorz Drążek
Spójnia w tym sezonie wygrała wszystkie trzy mecze w Stargardzie. Ostatnio ograła tam Tytana Częstochowa 59:42. Łukasz Grzegorzewski (z piłką) rzucił wtedy 12 punktów.
Spójnia w tym sezonie wygrała wszystkie trzy mecze w Stargardzie. Ostatnio ograła tam Tytana Częstochowa 59:42. Łukasz Grzegorzewski (z piłką) rzucił wtedy 12 punktów. Tadeusz Surma
Dziesiąta seria gier w drugiej lidze mężczyzn powinna naszym zespołom przynieść komplet oczek, gdyż przeciwnicy nie są z najwyższej ligowej półki.

Spójnia Stargard podejmie na własnym parkiecie Śląsk Wrocław (sobota, godz. 17.30), a AZS Radex Szczecin zmierzy się w wyjazdowym pojedynku z Doralem Nysą Kłodzko.

Przerwy wybijają z rytmu

Stargardzianie nie grali od dwóch tygodni. W poprzedniej kolejce mieli rywalizować z Nysą Kłodzko, ale mecz przełożono przez kontuzje w obozie rywala.

- Wreszcie gramy, bo te przerwy tylko wybijają z rytmu - mówi Mieczysław Major, trener Spójni. - W meczu ze Śląskiem chcemy wygrać jak najwyżej, bo i małe punkty są ważne w klasyfikacji. W przypadku, jeżeli z naszymi najgroźniejszymi rywalami w walce o awans będziemy mieli remisowy bilans rywalizacji, to decydować będzie różnica wszystkich małych punktów.

Stargardzcy koszykarze są w pełni sił przed dzisiejszym spotkaniem. Także Andrzej Molenda, który był ostatnio przeziębiony.

- Szansę w sobotę na pewno dostaną młodsi zawodnicy - zapowiada trener Major. - Chcemy zagrać ofensywnie.

Rywal stargardzkich koszykarzy jak na razie wygrał tylko dwa mecze, ze słabymi ekipami OSSM Wrocław i VB Siechnice. Spójnia przegrała tylko raz. Ostatnie sześć spotkań wygrała.

- Chcemy kontynuować serię zwycięstw - mówi Mieczysław Major. - Jesteśmy zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania, ale nie lekceważymy przeciwnika. Musimy zagrać skoncentrowani.

Odpowiedzialność na wszystkich

Koszykarze AZS tydzień temu wrócili do ligowych zmagań (pauzowali przez trzy tygodnie) i od razu pokazali dobrą formę. Widać trener Zbigniew Majcherek wiedział jak sprawić, by drużyna nie wypadła z rytmu meczowego. W Prudniku AZS wygrał wysoko z Pogonią, pokazując niezłą dyspozycję strzelecką. Zaimponował zwłaszcza Łukasz Biela, który mimo małych kłopotów z kontuzjami w ciągu sezonu, jest najlepszym strzelcem zespołu. Jego średnia zdobywanych punktów w meczu to 21,20. Drugi w tej klasyfikacji jest Maciej Majcherek, który w poprzednim sezonie był najlepiej punktującym wśród szczecinian.

- Teraz jest inaczej. Odpowiedzialność za zdobywaniu punktów spoczywa na większej liczbie zawodników - mówi Maciej Majcherek. - To jest lepsza sytuacja, niż kiedy w drużynie jest tylko jeden lider pod względem punktowym. Bo gdy on nie gra dobrego meczu, to nie ma go kto zastąpić. Teraz każdy z nas może wyjść na parkiet i zostać najlepszym strzelcem danego spotkania - dodaje Majcherek.

Na mecz, podobnie jak tydzień temu do Prudnika, wybiera się kilkuosobowa grupa fanów AZS. Początek spotkania o godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński