Pani Jolanta nie korzysta z ubikacji na dworze od czasu jak zaczęła się zima. Coś się w rurach zapchało i przymarzło.
- Jak w nocy mam potrzebę muszę to zrobić do wiaderka, a potem wylać do zlewu - wstydliwie przyznaje pani Jolanta, lokatorka budynku komunalnego przy ulicy Wojska Polskiego. - Przecież innego wyjścia nie mam. Nie pójdę w krzaki przed domem. A z tej toalety korzystać się nie da.
Wygląd wychodka w środku mówi sam za siebie. Nawet drzwi do niego ciężko otworzyć.
- Jeśli mam inną potrzebę, muszę iść do syna lub córki - kontynuuje kobieta. - A kąpiel to dla mnie luksus. W mieszkaniu nie mam ani toalety, ani łazienki. Ciężko mi żyć w takich warunkach. W budynku tym mieszka kilka rodzin. Wszyscy, poza panią Jolantą, mają zrobione łazienki i toalety.
- Siedem lat temu starałam się o zgodę, ale jej nie dostałam - opowiada pani Jolanta. - Inni mają dobre warunki. Tylko mnie ta toaleta na podwórku została. Ciągle się zapycha i to nie tylko zimą. Problem jest przez okrągły rok. Zgłaszam to zarządcy, ale reakcji jakoś brak. Pomaga tylko doraźnie.
Mieszkaniami komunalnymi w mieście zarządza Stargardzkie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.
- W dokumentach nie znaleźliśmy żadnego śladu, że ta pani starała się o zgodę na zrobienie w mieszkaniu łazienki i toalety - mówi Czesław Lewandowski, kierownik Rejonu Eksploatacji nr 3. - Powinna złożyć u nas pismo, sprawie nadałoby się jakiś bieg.
Po naszej interwencji zarządca wysłał do pani Jolanty pracowników, by z toaletą zrobili porządek. Stargardzianka ma jednak dość wychodzenia za potrzebą na dwór. Marzy o ubikacji w mieszkaniu albo chociaż w korytarzu. Ale nie stać jej na taki wydatek.
- My nie możemy zrobić tej pani łazienki czy toalety w mieszkaniu na nasz koszt - tłumaczy Czesław Lewandowski. - Ale może w sfinansowaniu tego pomoże jej opieka? Niech ta pani do nas przyjdzie.
Bądź na bieżąco - zasubskrybuj news'y ze Stargardu
Może cię zainteresuje:
Zobacz tygodniową prognozę pogody w Stargardzie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?