Kosta Runjaic, trener Pogoni Szczecin: Lepszy kebab po meczu niż głód

Gdy Kosta Runjaic spotkał się z dziennikarzami to nie mogło zabraknąć tematu kar klubu dla piłkarzy i członków sztabu trenerskiego, którzy w sobotni wieczór bawili się w jednym z klubów go go. Dawid Kort, David Niepsuj, Tomasz Hołota, Jakub Bursztyn, masażysta Tomasz Bardzel i kierownik zespołu Daniel Strzelecki zostali przyłapani, sprawa dotarła do działaczy, a że to było po porażce w Krakowie i remisie rezerw na swoim boisku, ci byli stanowczy. Uczestników zabawy ukarano obcięciem miesięcznej pensji.

Czytaj więcej: Pogoń Szczecin ukarała piłkarzy, masażystę i kierownika zespołu

- Wszyscy wiedzą - zażartował Kosta Runjaic, trener Pogoni. - Bez wątpienia popełnili błąd. Nie takiego zachowania oczekujemy. Wspólnie szukaliśmy rozwiązania problemu, ale szczegóły zostaną w szatni.

Jakby tego było mało - dwóch innych młodych zawodników z pierwszej drużyny zostało przyłapanych w fast foodzie. Nie do takich posiłków zachęca klubowa dietetyczka.

- Lepszy hamburger po meczu niż chodzenie głodnym. Proszę nie skazywać tych młodych zawodników zbyt szybko. Będziemy rozmawiać, będziemy ich wspierać, by wspólnie osiągnąć sukces - mówił Runjaic.

Zobacz również: Pogoń coraz głębiej, a końca dużych problemów nie widać

„Winni” normalnie uczestniczyli w treningach i są brani pod uwagę przy ustalaniu składu. Muszą teraz jednak pracować z podwójnym zaangażowaniem.

Nie oni jedni są na minusie. Po meczu w Krakowie szkoleniowiec miał spore zastrzeżenia do skrzydłowych - Dariusza Formelli i Adama Gyurcso. Od obu trener oczekuje większego zaangażowania, odwagi.

- Wszystkim ufam i koncentruję się na pracy z nimi. O transferach na wiosnę jeszcze nie myślę, ale ich nie wykluczam. Teraz liczą się najbliższe mecze - mówi trener.

Zobacz również: Magazyn Sportowy GS24. Nieudany debiut Runjaica w Pogoni