Kosta Runjaic: Jesteśmy dojrzalsi i chcemy zagrać nadzwyczajną rundę

Sytuacja kadrowa przed meczem
Mamy dość komfortową sytuację, bo poza Konstantinosem Triantafyllopoulosem, Alexandrem Gorgonem i Kacprem Smolińskim mamy wszystkich zawodników do dyspozycji. Smuci nas to, że Alex pewnie w tym sezonie już nam nie pomoże, ale cieszą postępy Kacpra w rehabilitacji.

Znaki zapytania przy składzie
Nie ma ich dużo. Wiadomo, że mamy treningi, przed nami długa podróż, więc nie znam jeszcze pełnego składu i na pewno, go nie podam.

Cele na wiosnę
Obecna sytuacja w tabeli jest dla nas dobra. Podtrzymujemy trend z ubiegłego sezonu, choć do tej wiosny przystępujemy w odrobinkę gorszej sytuacji w porównaniu z poprzednim rokiem. Jesteśmy wiceliderem, a nie liderem. Omawialiśmy to już wewnątrz drużyny. Zrobimy wszystko, by na górze tabeli pozostać jak najdłużej i zrobimy wszystko, by powalczyć o mistrzostwo Polski. Rozmawialiśmy z zespołem i wszyscy są świadomi, że jesteśmy w tym temacie krok dalej. Przede wszystkim jesteśmy bardziej dojrzali, więc chcemy zagrać nadzwyczajną rundę. Będzie to spore wyzwanie. Nie chodzi nam jednak tylko o miejsce w tabeli, ale chcemy się też dobrze prezentować. A na koniec sezonu chciałbym powiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko. Myślę, że w tej pierwszej fazie sezonu zrobiliśmy postęp jako drużyna, czy też postęp zrobili poszczególni zawodnicy. I jest to też naszym zadaniem na wiosnę, by z meczu na mecz robić takie postępy.

Kwestia młodzieżowca
Wiedzieliśmy, że Kacper Kozłowski opuści nas w pewnym momencie. Przy tym transferze pobiliśmy rekord klubu, ale to pokazuje też na jakim poziomie jest ten chłopak w Europie. Odejście Kacpra to osłabienie całego zespołu. Było jasne dla mnie, że ciężko go będzie zastąpić. Nie oznacza to, że będziemy grać teraz słabiej. Mamy utalentowanych graczy i to dla nich szansa na udaną rundę. Zgodnie z regulaminem musimy mieć zawodników z rocznika 2000 lub młodszych. Maciej Żurawski jest z 2000, Mateusz Łęgowski i Mariusz Fornalczyk z 2003. Oni mnie przekonali i mają najbliżej składu. Bardzo dobrze się wkomponowali do drużyny, są akceptowani w szatni. Nie muszą grać jak Kacper, ale muszą pokazać swoją jakość i swoje umiejętności. Wiedzą, że oczekiwania są wysokie, bo i Kacper bardzo dużo dołożył do sukcesu drużyny jesienią.

Vahan Biczachczjan
Bardzo dobrze się wkomponował od pierwszego dnia pobytu u nas. To młody zawodnik o dużym potencjale do rozwoju. Na Słowacji był zawodnikiem podstawowym, robił liczby, widać, że ma talent. Z pewnością wniesie u nas pewną nieobliczalność. Ma sporo ciekawych rozwiązań, jest niebezpieczny pod bramką przeciwnika. Z pewnością pojedzie do Gliwic.

Kacper Kostorz
To też chłopak z potencjałem rozwojowym. Jest napastnikiem, a to zawsze ciekawy temat w klubach. Każdy zawodnik ma swoją drogę rozwoju – jedno do pewnego poziomu dochodzą szybciej, inni trochę później. Na „11” u nas jeszcze nie jest gotowy, ale on sam widzi większą szansę w Pogoni niż w Legii. Damy mu czas i ma u nas duże możliwości. Musi mocno pracować nad sobą.

Piast Gliwice i plan na to spotkanie
Plan jest taki, że chcemy zagrać po swojemu, a wtedy postawimy trudne warunki Piastowi. Chcę by nasza ofensywa sprawiła, że nie będą mieli szans na swój atak. Wiem, że to życzeniowe myśli, a na boisku może to różnie wyglądać. Graliśmy z nimi wiele spotkań i na ogół były to wyrównane mecze, ciężko ich ograć. Mają swój plan, w kadrze wielu doświadczonych graczy, którzy potrafią ten plan realizować na boisku. Grają kompaktowo, stabilnie w tyłach i szybko przechodzą do ataków. Naszą grą musimy im się przeciwstawić. Mają ciekawy skład, więc ich obecne miejsce w tabeli zamazuje ten potencjał. Zasługują na lepszą lokatę. Spodziewam się trudnego, pierwszego przetarcia, ale musimy się postarać tam zapunktować.

Luty jako najważniejszy miesiąc wiosny?
Najważniejszy dla nas, ale i dla wszystkich drużyn. Nie możemy sobie pozwolić na straty. Trzeba wygrać jak najwięcej spotkań, szczególnie nie możemy tracić punktów, gdy dominujemy na boisku. Mamy 4 punkty straty do Lecha, więc nie ma możliwości pomyłek. Zespoły za nami będą czekać na swoje szanse, na nasze potknięcia. Start jest więc bardzo ważny, ale po lutym będą kolejne miesiące. Po czterech kolejkach nie rozstrzygnie się walka o mistrzostwo. Różne scenariusze są możliwe, ale my koncentrujemy się na sobie, swojej pracy.

Czy Kamil Grosicki lub Sebastian Kowalczyk będą w kadrze Czesława Michniewicza?
Nie znam planu selekcjonera. Dla mnie i dla wszystkich jest jasne, jak ważne będą spotkania, które są przed polską reprezentacją. Z pewnością selekcjoner myśli o potrzebach kadrowych i będzie dobierać zawodników pod te mecze. Z mojego punktu widzenia Kamil z formą z jesieni lub lepszą dyspozycją z pewnością byłby dobry dla kadry. Ze swoim doświadczeniem, stylem gry może pomóc. Świetnie zachowuje się w sytuacjach przejścia z defensywy do ofensywy, a tacy są potrzebni. Poczekamy w spokoju na decyzje selekcjonera. Ja jeszcze z nim nie rozmawiałem, ale nie oznacza to, że taki kontakt jest niemożliwy. Zna mój numer i ja jestem otwarty do takich rozmów.

Czwórka bramkarzy w składzie. Czy ktoś z młodszych odejdzie?
Nie rozmawialiśmy o tym i nie ma takiej potrzeby. Wszyscy są nam potrzebni. Gdyby Dante nie mógł bronić to mamy zastępców, choćby Bartka, który fajnie prezentował się na treningach. Teraz Dante jest w 100 procentach gotowy. Gdy tylko otrzymał zgodę na powrót do normalnych treningów to wykonał wiele indywidualnych zajęć, a dodatkowo nasi fizjoterapeuci wykonali kapitalną robotę. Wszystko po to, by szybko wrócił do normalnej dyspozycji. Uważam, że po tej kontuzji będzie jeszcze silniejszy.