Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontuzja kolana ciągle dokucza gwieździe Chemika

Rafał Kuliga
Anna Werblińska (w środku) jest wszechstronną zawodniczką.
Anna Werblińska (w środku) jest wszechstronną zawodniczką. Andrzej Szkocki
Anna Werblińska, nowa przyjmująca Chemika Police, zaczęła treningi z pierwszym zespołem. Problem polega na tym, że nie jest w pełni zdrowa.

Anna Werblińska to jedna z najlepszych polskich przyjmujących. Wszechstronnie uzdolniona, posiada mocny serwis, technikę w ataku i solidne przyjęcie. Do tego wszystkiego i samym wyglądem potrafi zainteresować. Pasmo zalet przerywa jednak uraz, z którym zawodniczka zmaga się od kilku lat. Choć treningi wznowiła razem z zespołem, to na jej twarzy widać było wyraźny grymas bólu.

- Jak na razie ze wszystkim jest słabo - komentuje smutna Werblińska. - Boli kolano, jeszcze teraz doszło do tego gardło. Jestem na antybiotykach i może dlatego te kolano jest trochę bardziej osłabione? Trudno powiedzieć. Puchnie po treningach, boli. Staramy się coś zaradzić, ale nie do końca nam się udaje.

Przyjmująca Chemika nie jest jedyną siatkarką, która wraca do trenowania po urazie. Agnieszka Bednarek- Kasza również nie jest w pełni sił, więc początek przygotowań przechodzi indywidualnie. Dlaczego podobnego planu nie ma w przypadku Anny Werblińskiej?

- Agnieszka jest w innym etapie - stwierdza Werblińska. - Ona przechodziła rehabilitację i dochodzi do zdrowia w swoim tempie. Ja też mam odpuszczone niektóre ćwiczenia. Jeżeli czuję, że coś jest źle, to niestety, nie wykonuję zadania na sto procent. Muszę oswoić kolana z obciążeniami treningowymi.

Przy lewoskrzydłowej Chemika wątek kontuzji poruszany jest bardzo często. Nie tylko ze względu na grę w Policach, ale też na zbliżające się mistrzostwa Europy. Werblińska byłaby dużym wzmocnieniem dla kadry i odciążeniem Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty. Problem polega na tym, że dziennikarze budują ciśnienie, które na pewno nie pomaga, a z czasem musiało zacząć frustrować.

- To wszystko zależy od dziennikarza - komentuje Werblińska. - Jeżeli przeprowadzi rozmowę w przyjemny sposób, to aż się chce odpowiadać. Ale czasem natarczywość jest na tyle duża, że to potrafi dokuczyć. Ja procesu powrotu do zdrowia nie jestem w stanie przyspieszyć.

Pozostaje pytanie, jakie są prognozy lekarzy.

- Chciałabym zagrać w mistrzostwach Europy i zacząć sezon od pierwszego meczu. Ostatecznością jest operacja, ale to już chyba teraz odpada - kończy utytułowana przyjmująca Chemika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński