Dzielnicowy razem z sołtysami sprawdzili kilkadziesiąt gospodarstw w gminie. Kontrolowali warunki, w jakich przebywają psy. Tym razem nie wlepiali jeszcze mandatów, ale dzielnicowy Ryszard Cieślak zapowiada, że przy następnej kontroli nie będzie już litości. W niektórych gospodarstwach psy albo miały dziurawe budy, albo ich w ogóle nie miały. A zamiast tego jakieś stare wanny. Część zwierząt trzymana była na zbyt krótkich łańcuchach. Na jednym podwórku łańcuch miał zaledwie trzy oczka!
Patrol szczególnie zwracał też uwagę na psy, które po wsiach biegają bezpańsko bez kagańca
- Ludzie skarżyli się, że we wsiach biega pełno psów bez kagańców i właścicieli - mówi dzielnicowy Ryszard Cieślak. - Boją się, bo podbiegają, a nikt nie wie, czy wszystkie są szczepione. Poza tym, nawet szczepione mogą ugryźć. Ludzie narzekają też, że trudno przejść, bo wszędzie leżą psie kupy.
Podczas kontroli udało im się dotrzeć do właścicieli biegających po wsiach psów.
- Byli szczerze zdziwieni, że zwracamy im uwagę - mówi Ryszard Cieślak. - Na razie tylko pouczaliśmy, ale zapowiedzieliśmy, że przy następnej kontroli będziemy karać 200-złotowymi mandatami. A w przypadku złych warunków, w jakich trzymane są psy, sprawy trafią do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
