W korkach utknęło też kilkuset sympatyków Platformy Obywatelskiej, którzy z regionu jechali w autokarach.
- Chciałbym wierzyć, że Jarosław Kaczyński rzeczywiście się zmienił. Ale potrzeba czynów, a nie słów. W dodatku kłamliwych. Musimy powstrzymać Jarosława Kaczyńskiego, bo już dość w tym państwie kłamstwa, obłudy, spisków - grzmiał Komorowski.
Wytknął Kaczyńskiemu niezrealizowane obietnice wyborcze, m.in. trzy miliony mieszkań. Apelował, aby nie wierzyć, że Platforma chce prywatyzacji służby zdrowia i oświaty.
- Podstawą oświaty w tym kraju jest szkolnictwo publiczne. Nikt z nas nie chce też prywatyzować służby zdrowia - odpierał zarzuty.
Organizacja wiecu wyborczego ukazała, że konflikt w zachodniopomorskiej Platformie jest wyraźny. Choć spotkanie przygotował europoseł Sławomir Nitras i szczecińska PO, to według naszych ustaleń przewodniczący zachodniopomorskiej Platformy, Stanisław Gawłowski zażądał, aby poseł nie pojawił się na scenie.
Wiec poprowadzili poseł Michał Marcinkiewicz i posłanka Magdalena Kochan.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?