Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komentarz. Korek, to tylko awaria, ale...

Marek Rudnicki
Marek Rudnicki
Tragedia - narzekali wczoraj rano kierowcy, którzy utknęli w gigantycznym, ośmiokilometrowym korku. Słowo „barany” było bodajże najdelikatniejszym określeniem kierowanym do władz miasta. Tym razem jednak to nie wina włodarzy, a zepsutej 40-tonowej maszyny Strabagu.

Awaria, to asumpt do dwóch refleksji. Po pierwsze - podróżujący komunikacją miejską, a konkretnie autobusami, nie zostali powiadomieni o awarii. A mogliby. Jak napisała jedna z internautek: - Kompletny brak służb podległych urzędowi miasta, a mamy przecież XXI wiek i są takie udogodnienia jak Internet, telefonia komórkowa, e-mail, tylko brakuje pomyślunku. A także tablice świetlne na przystankach. Można było powiadomić podróżnych? Można.

I po drugie - to nie pierwsza w nieodległej historii awaria, która zatkała miasto. Prezydent więc już teraz powinien zabiegać o nowy most i ulicę wyprowadzające ruch z lewobrzeża w kierunku Polski. Przyszły most Kłodny sprawy nie rozwiąże.

Czytaj także:

Korki sparaliżowały dziś Szczecin. Piotr Krzystek przeprasza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński