Pierwszy mecz obu zespołów zakończył się zwycięstwem zawodniczek Wisły 77:56, dlatego też to gospodynie są faworytkami dzisiejszego meczu ze szczeciniankami. Wisła to zeszłoroczny wicemistrz, ale jak do tej pory, w tym sezonie jest niekwestionowanym liderem rozgrywek, mając na swoim koncie szesnaście zwycięstw.
- Trener nas nastawia, żeby do każdego meczu podejść zdeterminowanym, bez względu na to czy to wicemistrz kraju, czy ostatnia drużyna - mówi nasza silna skrzydłowa, Aneta Kotnis. - Mamy grać swoje, bo tylko wtedy to będzie przynosiło jakieś efekty.
Szczecinianki zajmują piąte miejsce w tabeli, mając wciąż szanse na utrzymanie się w pierwszej szóstce stawki i awans do drugiej rundy rozgrywek. Jednak żeby tak się stało, muszą liczyć na korzystne dla siebie wyniki pozostałych spotkań dwóch ostatnich kolejek.
Podróż do Krakowa może być sentymentalna dla dwóch zawodniczek szczecińskiej drużyny. W rodzinne strony pojedzie Aneta Kotnis, która jest wychowanką drużyny z Małopolski, oraz rzucająca Magdalena Radwan, która w Wiśle rozegrała pięć sezonów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?