Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King w przebudowie. Z zespołu może zostać tylko nazwa

Aleksander Stanuch
Aleksander Stanuch
Travis Releford (z piłką) chce spróbować sił w silniejszej lidze, a Martynas Sajus (nr 7) może wylądować w Szczecinie.
Travis Releford (z piłką) chce spróbować sił w silniejszej lidze, a Martynas Sajus (nr 7) może wylądować w Szczecinie. Andrzej Szkocki
Prawie wszyscy gracze Wilków Morskich mogą niedługo opuścić drużynę, ale na konkrety trzeba jeszcze poczekać. Tak samo, jak na parafowanie umów z nowymi zawodnikami.

Trener Mindaugas Budzinauskas w czwartek wrócił z urlopu i musi wziąć się ostro do pracy, ponieważ niedługo praktycznie cały dotychczasowy skład trzeba będzie zastąpić. Prezes Krzysztof Król zaznaczył, że szkoleniowiec ma wolną rękę w budowaniu zespołu.

Na ten moment pewna jest przyszłość jedynie Macieja Majcherka. Ikona szczecińskiego basketu zdecydowała się pozostać w drużynie. Nie wiadomo jeszcze, co z Robertem Skibniewskim, który aktualnie przebywa na urlopie. Niewykluczone, że rozgrywający zostanie w Szczecinie. Reszta zawodników ma propozycje z innych klubów lub nie znajduje się w planach nowego trenera.

Z klubu odeszli już Zach Robbins (koniec kariery) i Marcin Dutkiewicz (Start Lublin). Jakub Garbacz wciąż jest blisko przenosin do Asseco Gdynia. Wydawało się, że odejście „Garbiego” jest uzależnione od tego, czy w drużynie pozostanie Przemysław Żołnierewicz. 21-latek przedłużył umowę z Asseco, ale nie zablokował ewentualnych przenosin Garbacza. Zainteresowanie wzbudził również Michał Nowakowski. Specjalistą od rzutów z dystansu interesują się trzy klasowe drużyny z ekstraklasy oraz beniaminek – Legia Warszawa.

Russell Robinson może wrócić do Stelmetu Zielona Góra, z którym w 2015 roku zdobył mistrzostwo oraz Puchar Polski. Zane Knowles weźmie udział w obozie Dallas Mavericks, a Travis Releford chce spróbować swoich sił w silniejszej lidze. W planach trenera Budzinauskasa raczej nie znajdują się Norbert Kulon oraz Szymon Łukasiak, którzy mają wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Jeśli sprawdzą się te wszystkie prognozy, to będziemy mogli mówić o wietrzeniu szatni razem z wymianą okien i drzwi oraz malowaniem. Niedługo może być to zupełnie inny King Szczecin niż ten, który oglądaliśmy do tej pory.

Wcześniej spekulowano, że nowy szkoleniowiec może sprowadzić Marcina Fliegera, Ta opcja zniknęła ze stołu, ponieważ były gracz Wilków przedłużył kontrakt z Polpharmą Starogard Gdański. Niewykluczone, że niedługo zobaczymy aktualnych Farmaceutów w szczecińskich barwach. King jest zainteresowany Łukaszem Diduszką, ale przede wszystkim Martynasem Sajusem. 21-latek bardzo rozwinął się pod okiem trenera Budzinauskasa i stał się jednym z najlepszych centrów w lidze. Na powrót do PLK może zdecydować się Josip Bilinovac, który dwa lata temu grał w Treflu Sopot. Chorwat obecne rozgrywki spędził w rodzimej lidze. 26-latek średnio zdobywał 11,5 pkt. na mecz, a do tego dokładał po kilka zbiórek i asyst. Na pewno byłby ciekawym wzmocnieniem.

Blisko Szczecina jest też Szymon Rduch i to dosłownie, ponieważ skrzydłowy pochodzi z Kołobrzegu i jest kuzynem Pawła Kikowskiego. Ostatni sezon spędził w Mieście Szkła Krosno. Przymierzani są również tacy gracze, jak Michał Gabiński, Kamil Chanas czy Tomasz Ochońko. Oni wszyscy, jak i wspomniany Diduszko, mają wspólnego agenta Mateusza Jodłowskiego, który ma dobre relacje z trenerem Budzinauskasem.

W tym momencie z Kingiem nie wiąże się wielkich nazwisk, ale na takie jeszcze przyjdzie czas. Nowy szkoleniowiec ma dużo pracy, a podstawą na razie są kluczowi gracze w rotacji. W najbliższych tygodniach sytuacja powinna robić się coraz bardziej klarowna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński