Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King Szczecin przerwał złą serię. Pomogli nowi zawodnicy [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
King Szczecin – Legia Warszawa 99:83
King Szczecin – Legia Warszawa 99:83 Andrzej Szkocki
ENERGA BASKET LIGA. Malachi Richardson imponował skutecznością z dystansu, a Jay Threatt w czwartej kwarcie trzema akcjami zbudował bezpieczną przewagę.

King przegrał trzy poprzednie mecze, więc wszyscy zapomnieli o udanym starcie w klubie trenera Arkadiusza Miłoszewskiego (4 wygrane). Tyle, że zespół mocno męczył siebie grając w ograniczonym składzie. Poszukano wzmocnień i przez ostatni tydzień zespół trenował w komplecie. Mecz z Legią miał być takim nowym otwarciem.

I może będzie, bo zakończył się zwycięstwem, po dobrej grze. King w I kwarcie szybko wypracował sobie przewagę 8-10 punktów. Bronił na całym boisku, rzucał z dystansu i półdystansu. Legia nie miała recepty, ale w drugiej kwarcie to goście byli skuteczniejsi, pokazali swoje pomysły na atak, a w obronie mocno naciskali.

Trzecia kwarta podobna do pierwszej, więc ostatnią odsłonę gospodarze rozpoczynali z zaliczką, ale musieli się mocno pilnować. Goście nie zdołali ich złamać. Threatt zdobył w dwóch kolejnych akcjach 4 punkty, po chwili zaliczył asystę przy trójce Stacy Davisa i King na dobre odskoczył. W sobotę był pewniejszy siebie, skuteczniejszy, nawet jeśli miał problem z grą pod deskami.

- Świetny mecz Kinga. Presja na nas w III kwarcie dała im sporo punktów i w sumie to gospodarze byli dziś zdecydowanie lepsi – podsumował krótko Wojciech Kamiński, trener Legii.

Arkadiusz Miłoszewski: Mieliśmy jeden cel – chcąc zostać w grze o Puchar Polski musieliśmy wygrać. Nie ukrywam, że głowa mnie bolała po ostatnich porażkach, w dodatku ciężko było trenować przez pierwszy tydzień w okrojonym składzie, bez naszych kadrowiczów. Ale ostatni tydzień był normalny, przygotowaliśmy się do spotkania z Legią. Cieszę się, że nowi zawodnicy dali impuls, dali nam dodatkową rotację. Pamiętajmy, że oni sami nie będą wygrywać, a cały czas potrzebujemy dobrej gry dotychczasowych zawodników. Mamy dużo materiału do analizy, a przede mną sporo rozmów z zawodnikami, by zrozumieli, że dobro drużyny jest ważniejsze od dobra indywidualnego.

Taką pogawędkę trener Kinga miał już w końcówce spotkania z Jakubem Schenkiem, który miał kłopoty z rozegraniem akcji przez zmęczenie. Szkoleniowiec go zdjął, ale zawodnik nie był z tego powodu zadowolony.

- Kuba to już jest dojrzały zawodnik. Pamiętamy, że bywał wybuchowy, ale schodząc z boiska powiedział mi, że wie, dlaczego został zdjęty – wytłumaczył trener szczecińskiej drużyny.

King Szczecin – Legia Warszawa 99:83

Kwarty: 28:22, 23:26, 21:16, 27:19

King: 26 (4), Dorsey-Walker 19 (3), Richardson 18 (4), Schenk 10 (2), Salić 10, Bartosz 6, Threatt 4, Matczak 3 (1), Kikowski 3 (1).

ZOBACZ TEŻ:

Sandra Spa Pogoń Szczecin przegrała z MKS Kalisz po rzutach karnych.

Sandra Spa Pogoń przegrywa po karnych. Wielka kontrowersja w...

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński