KE wystąpi do TSUE o zamrożenie działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego

Na konferencji prasowej w Strasburgu unijny komisarz Nicolas Schmit oznajmił, że „kolegium postanowiło upoważnić służby prawne do wystąpienia o środki tymczasowe do Trybunału Sprawiedliwości związane z procedurą o naruszenie prawa UE, zainicjowaną przez KE w sprawie reżimu dyscyplinarnego dla polskich sędziów”.

W październiku ub.r. Komisja Europejska postanowiła skierować do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargi ws. systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce. Chciała w ten sposób chronić sędziów „przed kontrolą polityczną”.

W uzasadnieniu stwierdziła, że ustawa PiS dotycząca wymiaru sprawiedliwości nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, gdyż w jej skład wchodzą jedynie sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, a te powołuje powołuje Sejm w procedurze mającej charakter polityczny.

Rzecznik rządu Piotr Muller wyjaśnił w mediach społecznościowych, że wniosek KE dotyczy skargi z października 2019 r. - Rząd podtrzymuje liczne argumenty potwierdzające zgodność rozwiązań z prawem UE. Wskazujemy również na konieczność zapewnienia skutecznego realizowania wymiaru sprawiedliwości oraz niezależność krajów UE w zakresie regulacji w tym obszarze – napisał na Twitterze.

Decyzja unijnej komisji nie umknęła uwadze opozycji. Kamila Gasiuk-Pihowicz z PO stwierdziła, że działania Komisji Europejskiej są powodem do radości. - KE staje w obronie prawa polskich obywateli do niezależnego sądu. System dyscyplinujący sędziów, stworzony przez PiS, to system partyjnego nadzoru i wywierania presji na niezależnych sędziów. Powinien jak najszybciej przestać obowiązywać – napisała w mediach społecznościowych.

- Z Borysem Budką walczyliśmy w Sejmie i na marszach z wycinką Puszczy przez PiS-owską władzę. KE przyszła nam z pomocą. Zwróciła się do TSUE o zarządzenie środka tymczasowego i wstrzymała wycinkę. Dziś kolejne wsparcie ws. wstrzymania represyjnego reżimu dyscyplinarnego wobec sędziów – napisał z kolei na Twitterze poseł PO Michał Szczerba.

Gdy wniosek KE wpłynie oficjalnie do Trybunału Sprawiedliwości UE, zajmą się nim prawnicy. Później wiceprezes TSUE zdecyduje, czy Izba Dyscyplinarna zostanie tymczasowo zamrożona. Może to nastąpić nawet w ciągu tygodnia.

Nim nastąpi ostateczne orzeczenie odbędzie się rozprawa, na której nasz kraj będzie mógł przedstawić soje racje. Po ich wysłuchaniu TSUE wyda ostateczną decyzje w sprawie.

Nasz kraj będzie musiał zastosować się do decyzji TSUE i ewentualnie wstrzymać działanie Izby. W innym wypadku może grozić nam kara finansowa.

Prawo i sprawiedliwość złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustaw sądowych, który w założeniu partii rządzącej ma dyscyplinować sędziów, którzy przekraczają swoje uprawnienia, np. poprzez podważanie kompetencji sędziów Izby Dyscyplinarnej do orzekania. Projekt nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw wprowadza m.in. możliwość złożenia sędziego z urzędu.