Do naszej redakcji zgłosili się lokatorzy kilku domów w sąsiedztwie skrzyżowania ulic Wojska Polskiego i Przybosia. Stojąca tam topola strasznie pyliła, co odbijało się na ich zdrowiu. "Głos" pisał o tym w czwartek.
- Wszędzie było biało od tych pyłków - mówili lokatorzy. - Okoliczni mieszkańcy bardzo źle to znosili, alergia dopadała wielu z nas. Po prostu nie dało się oddychać.
Podobnego zdania byli zmotoryzowani mieszkańcy tego rejonu Stargardu, którzy dodatkowo zwracali uwagę na niebezpieczeństwo, które stwarzało to drzewo.
- Zasłaniało widoczność kierowcom wyjeżdżającym z ulicy Przybosia w ulicę Wojska Polskiego - mówił "Głosowi" mieszkaniec ulicy Przybosia.
Pylenie drzewa odczuwali nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale i osoby przechodzące w pobliżu skrzyżowania ulicy Wojska Polskiego z Żeromskiego.
- Aż tam było to odczuwalne - żalili się mieszkańcy.
W czwartek na naszych łamach przedstawiciele Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego zapewniali, że jeszcze w tym tygodniu topola będzie ścięta. I dotrzymali słowa. Wczoraj prywatna firma pojawiła się w tym rejonie miasta i na zlecenie STBS-u ścięła uciążliwe drzewo.
- Wreszcie będzie można normalnie oddychać - cieszą się mieszkańcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?