Chęci ambicji młodym szczecinianom odmówić nie można, ale te elementy nie wystarczyły w meczu o złoto. W pierwszym kwadransie zespoły postanowiły się sprawdzić, grały destrukcyjnie, presingiem i mało było ciekawych akcji. Pogoń dwa razy przebiła się w pole karne, ale zabrakło ostatniego podania. „Jaga” miała więcej szczęścia. W 21. minucie strata na 30. m Portowców, wrzutka i dobre wykończenie na 5. metrze. Białostoczczanie prowadzili i nabrali większej pewności siebie, a pogoniarze starali się zagrać odważniej, ale byli w tym chaotyczni. Kolejny błąd w obronie skończył się stratą tzw. gola do szatni.
W przerwie - przy stanie 0:2 - trener Andrzej Tychowski dokonał trzech zmian. Pogoń przycisnęła, ale brakowało jej pomysłowości i 100-procentowych szans. Jagiellonia była groźniejsza, zdobyła dwie kolejne bramki i w pełni zasłużenie wygrała finał w Pruszkowie.
Pogoń - Jagiellonia 0:4 (0:2)
Bramki: Maciej Twarowski (21.), Eryk Matus (40.), Mikołaj Wasilewski (67.), Karol Struski (69.).
Pogoń: Grobelny - Iskra (71. Świerczyński), Potoczny, Szcześniak, Kwiecień (41. Eizenchart) - Wędrychowski, Jachno (41. Cybula), Smoliński, Cichoń (41. Radziński), Rościszewski (70. Pietraszkiewicz) - Krzyżaniak (65. Wójcik).
W składzie Pogoni zabrakło Damiana Ładnego, który w półfinałowym starciu z Koroną Kielce nabawił się kontuzji kolan. Drużyna o nim pamiętała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?