Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeziorak Załom - drużyna z pomysłem

Aleksander Stanuch
Teraz piłkarzy Jezioraka Załom (czarne stroje) czekają trudniejsze wyzwania. Przed nimi gra w IV lidze.
Teraz piłkarzy Jezioraka Załom (czarne stroje) czekają trudniejsze wyzwania. Przed nimi gra w IV lidze. Sebastian Wołosz
Kolejna drużyna z obrzeży Szczecina w IV lidze. Jeziorak to klub budowany z myślą o przyszłości, a jego prezes wie, czego chce.

Jeziorak w poprzednim sezonie osiągnął zamierzony cel, zajmując drugie miejsce w wojewódzkiej okręgówce. Lepszy okazał się tylko Piast Chociwel. To oznacza, że w nadchodzącym sezonie Jeziorak zagra w IV lidze. - Naszym kluczem do sukcesu było systematyczne budowanie składu - powiedział Sebastian Klockowski, prezes Jezioraka. - Mieliśmy problemy, żeby awansować do okręgówki regionalnej, trzykrotnie byliśmy blisko, ale to nas nie załamało. Wręcz przeciwnie, staliśmy się mocniejsi.

W klubie nikt nie traci cierpliwości. Drużyna jest budowana tak, aby utrzymać się na dobrym poziomie przez wiele lat. Nikogo nie interesują sukcesy osiągane na szybko. - Dobieraliśmy piłkarzy, którzy pasują do naszej koncepcji i dzisiaj to przynosi skutek - dodał prezes Klockowski. - Nasi zawodnicy mają spory potencjał, co wzbudza zainteresowanie innych zespołów. Najważniejsze, że w ubiegłym sezonie wszyscy nadawali na tych samych falach i pracowali dla dobra drużyny. Jestem bardzo zadowolony z moich piłkarzy.

Jeziorak do nowego sezonu będzie przygotowywał się na własnych obiektach. Prezes chce zachować trzon drużyny i pozyskać ewentualnie dwóch lub trzech nowych zawodników. Nie ma mowy o rewolucji kadrowej. - Naszym celem jest realizowanie pasji. Większość naszych graczy pracuje lub uczy się, ale będziemy chcieli wprowadzić projekt, który obejmie trzy treningi w tygodniu. To ma sprawić, że będziemy lepsi - stwierdził sternik klubu. - Wiemy, że nie zagrają już u nas Maciej Wójtowicz i Dawid Markiewicz. Szkoda, bo jestem pewien, że poradziliby sobie w tej klasie rozgrywkowej. Dla nas to pierwszy sezon w IV lidze i chcemy zaprezentować się z dobrej strony. Innym celem jest też praca z młodzieżą, bo w tej chwili nie wygląda to u nas najlepiej. Spadek Stali Szczecin czy Arkonii jest dla wszystkich czerwonym światłem.

Pierwsze sezony w wyższej klasie rozgrywkowej bywają trudne dla beniaminków, ale Odra Chojna (4. miejsce) pokazała, że może być też zupełnie odwrotnie. Może się jednak powtórzyć sytuacja z poprzedniego sezonu, kiedy to o utrzymanie walczyła połowa zespołów.

- Oczywiście, że chcemy się utrzymać. To nasz cel numer jeden - mówił prezes Jezioraka. - Na początku będziemy kandydatem do spadku, bo dopiero uczymy się tej ligi, ale sport bywa przewrotny. Mamy pomysł na tę drużynę. Zawsze walczymy o najwyższe cele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński