Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jens Gustafsson: Po straconym golu widziałem ogień w oczach moich piłkarzy

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jens Gustafsson
Jens Gustafsson Andrzej Szkocki/Polska Press
Opinie trenerów po meczu Pogoń Szczecin – Cracovia Kraków (3:1). - Wszyscy zagrali w takim stylu, który może nas zaprowadzić do dużych sukcesów - mówił szkoleniowiec Pogoni Jens Gustafsson.

Jacek Zieliński, Cracovia
Przegraliśmy bardzo ważny mecz, bo punktując tu mogliśmy zrobić duży krok do przodu. Dwie stracone bramki kuriozalne, bo na grę Kamila byliśmy przygotowani.

W II połowie graliśmy lepiej, czuliśmy, że może być 2:2, ale gol Biczachczjana ostudziło nas i sprowadziło na ziemię. Przykro nam, bo święta smutne, ale trzeba już myśleć o kolejnym meczu.

Zmiany w składzie po części były wymuszone, dlatego Kakabadze czy Rakoczy weszli dopiero po przerwie. W bramce chcieliśmy coś zmienić, ale była potrzeba chwili. Lukas nie pomógł, ale nie miał szans przy golach.

Od dłuższego czasu niby gramy dobrze, ale punktów nam nie przybywa. Musimy znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji.

Jens Gustafsson, Pogoń
Jesteśmy bardzo zadowoleni. Świetna pierwsza połowa – szybcy przy piłce, wszyscy pod grą i nastawieni ofensywnie, ale i skoncentrowani na swoich zadaniach. Wszyscy zagrali w takim stylu, który może nas zaprowadzić do dużych sukcesów. Brakowało nam 3. gola przed przerwą, bo spodziewaliśmy się, że druga połowa będzie trudniejsza. I tak było – ona była inna, staraliśmy się zdobyć gola z kontry. Cieszy gol Wahana, bo na niego zasługiwał.

Nie oglądałem meczu ligowego Jagiellonii, ale znałem wynik i prosty przebieg meczu. Wynik nie ma na mnie wpływu – nie przestraszyłem się. Przed nami wielkie widowisko, czekam z ekscytacją na środę.

Dzięki wygranej niedzielny trening będzie po południu. Poranek dla rodzin. A później przygotowania normalnym rytmem.

Ja już grałem w finale Pucharu Szwecji i go przegrałem. Chciałbym po raz drugi awansować do finału. W Szwecji losowanie jest gospodarza finału. Ja grałem na dalekiej północy. Na razie skupiam się na dobrym występie w środę.

Trudno mi teraz mówić, kto będzie do dyspozycji. Nie wiem, czy ktoś zgłosi kontuzji. Nie wiem, czy Benedikt do nas wróci.

Leo Borges – szczytowy występ, dobrze się zachowywał. Bardzo dobrze sobie radzi z podaniami, także takim na dłuższą odległość.

Stracone gole po stałych fragmentach gry – nie byłem tym zmartwiony, bo widziałem ogień w oczach zawodników. Wiedziałem, że jak będą tak dobrze grali to wygramy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński