Fornalik w ubiegły piątek wytypował 17 zawodników z klubów zagranicznych. W tej stawce znalazło się m.in. dwóch bramkarzy: Tomasz Kuszczak (Brighton & Hove Albion FC) i Przemysław Tytoń (PSV Eindhoven).
Z tego względu pewne było, że trzeci golkiper będzie pochodził z naszej ligi. Informacja do pewnego czasu specjalnie nie dotyczyłaby Pogoni Szczecin, gdyby nie awans Portowców do ekstraklasy i bardzo dobra równa forma, pierwszego bramkarza zespołu, Radosława Janukiewicza.
Ostatni mecz Pogoni z Jagiellonią (1:1), z trybun oglądał Andrzej Dawidziuk, trener bramkarzy w reprezentacji. Jego obecność nie była przypadkowa.
- Radek dostał pozytywnego kopniaka w postaci transferu Dusana Pernisa. Bardzo go to zmotywowało. Na treningach "staje na rzęsach", aby utrzymać się jako nr 1 w bramce Pogoni. Ja to widzę i niezwykle cenię. Trener Fornalik również tego nie przeoczył, mnie to nie dziwi. To czołówka polskiej ekstraklasy, jestem o tym przekonany - mówi Artur Skowronek, trener Pogoni o formie Janukiewicza.
Fornalik wybrał jednak Łukasza Skorupskiego z Górnika Zabrze, a Janukiewicza wziął na listę rezerwową, co oznacza, że w przypadku urazu któregoś z trójki Kuszczak, Tytoń, Skorupski, jest pierwszym, który zastąpi niedysponowanego.
12 października, Polska rozegra towarzyskie spotkanie z Republiką Południowej Afryki (20.45 w Warszawie), a cztery dni później w ramach eliminacji do mistrzostw świata o godz. 20, także w Warszawie z reprezentacją Anglii.
Radosław Janukiewicz do Pogoni trafił w sezonie 2009/10, obecny sezon jest czwartym, w którym jest pewnym punktem bramki Portowców. Ulubieniec szczecińskiej publiczności wielokrotnie prowadził zespół do zwycięstwa. Jego świetne interwencje w półfinale pucharu Polski z Ruchem Chorzów, zagwarantowały Pogoni awans do finału tych rozgrywek. Jego refleks, charyzma i lepkie rękawice przyczyniły się także do upragnionego awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce.
Sam zainteresowany o tym fakcie dowiedział się z internetu.
- Na pewno się cieszę z takiego wyróżnienia. Nie ma co rozpaczać, że nie zostałem powołany, tak naprawdę moja przygoda z ekstraklasą dopiero się zaczęła i raczej nie liczyłem na powołanie - na gorąco komentował sprawę Janukiewicz. - Podchodzę do tego spokojnie. Nie ma sensu o tym myśleć wnikliwie. Wolę skupić się na grze w Pogoni. Dzięki dobrym występom powołanie jeszcze kiedyś może przyjdzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?