Od roku w naszym region działa Wojewódzka Komisja ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Do niej zażalenia na służbę zdrowia przesyłają mieszkańcy. Na co skarżyli się w swoich wnioskach pacjenci z naszego regionu?
- Wachlarz zgłaszanych spraw jest spory - mówi Piotr Dobrołowicz adwokat, przewodniczący WKOZM w Szczecinie. - We wnioskach pojawiały się m.in. zakażenia bakterią E.coli w szpitalu, nieprawidłowo przeprowadzone zabiegi operacyjne czy nie odpowiedni czas podjęcia leczenia pacjenta.
Każdy wniosek, który spełnia wymogi formalne, jest rozpatrywany przez komisję. Ta sprawdza czy doszło do uchybienia szpitala w trakcie leczenia pacjenta. Jeśli uzna, że tak - wystawia orzeczenie o zdarzeniu medycznym.
Szpital może odwołać się od tego orzeczenia do innego składu Komisji. Jeśli nie zrobi tego w wyznaczonym terminie musi zaproponować zaskarżającemu pacjentowi wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia. Jeśli strony dogadają się między sobą, dochodzi do ugody i sprawa się zamyka. Jeśli nie - pacjent może sprawę złożyć do sądu.
- Wojewódzkie komisje do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych nie są uprawnione do zasądzania na rzecz pacjentów żądanych kwot pieniężnych tytułem odszkodowania lub zadośćuczynienia - tłumaczy Dobrołowicz.
- Tym się różnimy od sądów, nie jesteśmy władni żeby decydować o takich sprawach. Do końca 2012 roku komisja z naszego województwa otrzymała 27 spraw od pacjentów o uchybieniach służby zdrowia w naszym regionie.
- Kilka wniosków nie spełniało formalnych wymogów stawianych przez ustawę o prawach pacjenta - mówi Piotr Dobrołowicz. - Część wniosków została już rozpoznana , żadna jednak z dotychczasowych spraw nie zakończyła się prawomocnym orzeczeniem uwzględniającym roszczenia pacjentów. W jednym przypadku natomiast, w pierwszej instancji, w grudniu 2012 r. zapadło nieprawomocne orzeczenie ustalające, że doszło do zdarzenia medycznego.
Oznacza to, że komisja uwzględniła racje pacjenta- wnioskodawcy. W toku tej sprawy ustalono, że personel szpitala dopuścił się uchybienia w trakcie wykonywania zabiegu operacyjnego. Orzeczenie nie jest prawomocne, szpital może odwołać się od tego orzeczenia do innego składu komisji. Poszkodowany pacjent oczekuje, że szpital, w którym doszło do zdarzenia, wypłaci mu 30 tys. zł tytułem zadośćuczynienia
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?