Za jeden dzień rządzenia miastem zapłacił 1125 złotych. Przez tydzień uważnie śledził licytację. Kilka razy podbijał stawkę. Sam ma wybrać kiedy konkretnie zasiądzie w fotelu prezydenta Świnoujścia.
Nie od dziś wiadomo, że Międzyzdroje i Świnoujście konkurują ze sobą w walce o turystów. Ale to nie wszystko. Burmistrz Międzyzdrojów Leszek Dorosz w rzeczywistości jest mieszkańcem Świnoujścia. Codziennie dojeżdża do pracy w międzyzdrojskim magistracie. Teraz (choć tylko przez jeden dzień) mieszkaniec Międzyzdrojów będzie prezydentem Świnoujścia.
Po raz pierwszy honorowe jednodniowe rządzenie miastem wystawiono na licytację WOŚP rok temu. Wtedy wygrał Marcin Boch, doktorant KUL z Trzcianki. Zapłacił trochę ponad 400 złotych.
Dlaczego Michał Sytuła chce być prezydentem Świnoujścia? Jak w świnoujskim urzędzie zareagowano na zwycięstwo radnego z konkurencyjnego miasta? Czy ze Świnoujścia po Michała Sutyłę pojedzie prezydencka limuzyna, czy będzie musiał sam dotrzeć do magistratu? Jaki niespodzianki szykują dla niego w Świnoujściu? Czytaj w jutrzejszym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
Teraz możesz w wygodny i prosty sposób kupić Głos Szczeciński przez internet. KLIKNIJ TUTAJ >>> by wejść na stronę e-głosu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
